Sceny jak ze "Słonecznego Patrolu". Dwutonowy kolos ruszył na ratunek
Zwierzęta też bywają altruistami. Naukowcy zaobserwowali, jak wielki samiec słonia morskiego ratuje młode własnego gatunku przed utonięciem.
Słonie morskie (poprawnie zwane mirungami), to największe z fok. Ale nie są łagodnymi olbrzymami. W okresie lęgowym, ważące nawet dwie tony foki agresywnie atakują innych samców, którzy przypadkiem mogliby zbliżyć się do ich haremu. Ofiarami tych walk często padają młode, miażdżone przez wielkie cielska walczących olbrzymów.
Dlatego wydarzenie, zaobserwowane przez amerykańskich badaczy w styczniu 2022 r. było tym bardziej uderzające. Dwoje badaczy z National Park Service, Sarah Allen i Matthew Lau obserwowali populację słoni morskich zamieszkującą rezerwat Point Reyes National Seashore, około 75 km od San Francisco.
Scena jak ze “Słonecznego Patrolu"
Idąc przez kolonię, badacze zauważyli, że młode słoni morskich, odpoczywające obok matki na plaży tuż przy wodzie, została wciągnięta do wody przez przypływ. Zwierzę było zbyt młode, by dobrze pływać i miało problem z utrzymaniem się na powierzchni. Na jego żałosne nawoływania odpowiadała matka. Ale wydawało się, że młode zwierzę jest zgubione.
Zamęt przyciągnął jednak uwagę pobliskiego samca. Ten, jak David Hasslehoff w “Słonecznym Patrolu" rzucił się w fale, dopłynął do szczenięcia i delikatnie popchnął je z powrotem w kierunku plaży, prawdopodobnie ratując mu życie.
Dr Allen bada słonie morskie od 40 lat, ale nigdy nie była świadkiem podobnego zachowania. “Skontaktowałam się z kilkoma kolegami i zapytałam ich, czy kiedykolwiek widzieli coś podobnego" mówiła “New York Timesowi". “Nikt czegoś takiego nie widział. To zupełnie niezwykłe". Wyniki obserwacji zostały opublikowane w czasopiśmie Marine Mammal Science.
Altruizm wśród zwierząt
Dr Allen uważa, że działanie samca można uznać za altruistyczne - w trwającym od grudnia do marca okresie lęgowym samce zazwyczaj oszczędzają energię, poświęcając ją jedynie na zaloty i odpieranie rywali. Tymczasem słoń-ratownik poświęcił mnóstwo energii na ratowanie młodego, dodatkowo pozostawiając swój harem bez ochrony.
"Był bardzo zdeterminowany i działał bardzo szybko" mówi badaczka. "A potem, kiedy wrócił na brzeg, był bardzo delikatny".
Altruizm w królestwie zwierząt jest najczęstszy wśród krewnych, a ponieważ w XIX wieku polowania na słonie morskie doprowadziły do ich niemal całkowitego wyginięcia, wiele z nich jest ze sobą blisko spokrewnionych. Doktor Allen podejrzewa, że samiec i uratowane przez niego szczenię są w jakiś sposób spokrewnieni, ale bez danych genetycznych nie może tego stwierdzić z całą pewnością.