Obce pluskwiaki są już w Polsce. Zaskakujące odkrycie studenta z Wrocławia

Oprac.: Jakub Wojajczyk
Grzegorz Lewek, student Uniwersytetu Wrocławskiego zaobserwował w Polsce amerykańskie pluskwiaki z gatunku Belonochilus numenius. To ważne odkrycie, bo inwazyjne owady mogą żywić się na wybranych gatunkach drzew i roślin. Choć naukowcy uspokajają, że polska flora nie jest istotnie zagrożona.

Po raz pierwszy pluskwiaka Belonochilus numenius zaobserwowano w Europie jeszcze w 2008 r. w Hiszpanii. Od tego czasu pojawił się w wielu innych krajach na naszym kontynencie. Teraz mamy potwierdzenie, że żyje także w Polsce.
Pluskwiak Belonochilus numenius zaobserwowany w Polsce
Owada pod koniec 2024 r. na ścianie kamienicy na Ostrowie Tumskim we Wrocławiu zaobserwował Grzegorz Lewek, student Wydziału Nauk Biologicznych Uniwersytetu Wrocławskiego.
Dzięki temu obecność pluskwiaka potwierdzono w 13 kolejnych miejscach. Zazwyczaj występował w sąsiedztwie platanów klonolistnych, które są jego głównym pożywieniem. Potwierdzono także, że owady rozmnażają się w naszym środowisku.
Naukowcy niestety nie mają dobrych wiadomości. Jest duża szansa, że inwazyjny pluskwiak będzie migrował do innych miejscowości.
W nadchodzącym sezonie gatunek ten może pojawić się w kolejnych polskich miastach

Belonochilus numenius preferuje owocostany platanów, gdzie zimuje w stadium jaja. Sporadycznie bywa spotykany również na nawłociach, ambrozji trójdzielnej, wiązowcach oraz wierzbach.
Działkowcy i ogrodnicy raczej nie mają się czego obawiać. Owad co prawda żywi się konkretnymi gatunkami, ale naukowcy uspokajają, że gatunek "nie stanowi istotnego zagrożenia dla rodzimej flory".