Niedawno było tu Euro 2024, a teraz takie odkrycie. To mały smok
Wielkie kamieniołomy położone niedaleko Monachium już dostarczyły nam wielu kapitalnych znalezisk zwierząt potrafiących latać w epoce mezozoiku. To stąd pochodzi legendarny archeopteryks, zwany praptakiem. Teraz w kamieniołomach w Solnhofen udało się wykopać szczątki latającego pterozaura, który żył równolegle z nim, 150 mln lat temu. Kto wie, może konkurowali.
Nowy gatunek Propterodacylus frankerla wygląda jak mały smok i tego smoka wykopano niedaleko miejsca, gdzie niedawno odbywały się mecze Euro 2024. To kamieniołomy Solnhofen, gdzie jeszcze w XIX w. odkryto absolutnie przełomowy szkielet zwierzęcia nazwanego archeopteryksem.
Miał kończyny przekształcone w skrzydła i był pokryty piórami, stąd nazwano go praptakiem i uważano za przodka dzisiejszych ptaków. Dzisiaj ten pogląd nie jest już aktualny. Wiele wskazuje na to, że archeopteryks i podobne do niego gatunki były formą wyjściową dla raptorów i to zwierzę jest bliższe teropodom.
Zobacz również:
Archeopteryks miał zaawansowane neurologiczne oraz anatomiczne przystosowania do lotu. Wnosił się w niebo dzięki aktywnemu trzepotaniu skrzydłami, ale jego lot był prymitywniejszy od współczesnych ptaków. Zapewne nie latał długo, raczej nie szybował. Gdybyśmy zobaczyli to zwierzę 150 mln lat, dostrzeglibyśmy istotę, która sprawia wrażenie jakby latała chaotycznie i rozpaczliwie.
Mały smok wielkości kota znaleziony w Niemczech
Tuż obok niego żył jednak w dawnych Niemczech gatunek, który nie latał ani chaotycznie, ani rozpaczliwie. To Propterodacylus frankerla, którego szczątki odsłonięte w tym miejscu rzucają nowe światło na naszą wiedze o pterozaurach - zwierzętach, które nie były ani dinozaurami, ani ptakami. To jednak pierwsze kręgowce, które nauczyły się aktywnie latać.
Latały wspaniale, wręcz perfekcyjnie, a niektóre gatunki osiągnęły rozmiary małych samolotów, zupełnie niewyobrażalne u ptaków czy latających ssaków jak nietoperze.
Ten akurat pterozaur z Solnhofen nie był duży. To zwierzę przypomina małego smoka i było nieco większe od kota. Zapewne sprawnie poruszało się także po ziemi, opierając się na ugiętych łokciach tak, jak robią to dzisiaj nietoperze wampiry.
Nie jest jasne, czy wszystkie pterozaury potrafiły się tak poruszać po lądzie, czy tylko wielkie gatunki, ale coraz większą popularność zdobywa teoria, że wiele z nich było istotami lądowymi jedynie z możliwością lotu.
Propterodacylus frankerla - jak sama nazwa wskazuje - był przodkiem dobrze znanych pterodaktyli. Opisał go niemiecki paleontolog Frederik Spindler na podstawie absolutnie unikatowego okazu znalezionego w Solnhofen, z zachowanymi tkankami miękkimi.
Te kamieniołomy w Bawarii są niezwykle ważne dla nauki, poza archeopteryksem i pterozaurami odkryto w nich również szczątki innych zwierząt jurajskich np. żółwi z rodzaju Eurysternum, krokodyli z rodzaju Alligatorellus, Steneosaurus i Geosaurus, a także ichtiozaura z rodzaju Macropterygius i pterozaurów z rodzaju Rhamphorhynchus, Pterodactylus i Ctenochasma. Reportaż Zielonej Interii z tego niezwykłego miejsca można przeczytać TUTAJ.
"Palaeontologia Electronica" donosi o tym wspaniałym odkryci i donosi, że nowy, niemiecki pterozaur miał cechy pterodaktyli, ale także dobrze znanych z terenów Europy, w tym Niemiec (a także Wielkiej Brytanii, Szwajcarii i Portugalii) ramforynchów - niedużych pterozaurów o długim ogonie zakończonym latawcem i uzębionej paszczy.
Ma także cechy wungopterydów - pterozaurów o hełmie na głowie, znanych głównie z Chin. - To jakby idealna mieszanka tych zwierząt - mówi dr Frederik Spindler.
W odróżnieniu od nich propterodaktyl z Niemiec miał bardzo krótki ogon i całkiem sprawny, dobrze funkcjonujący piąty palec. Nie wiadomo, do czego mógł on mu służyć, ale może wygrzebywał nim pokarm ze ściółki albo spod kory. Zwierzątko ma 55 cm rozpiętości skrzydeł, a jego pysk jest dość krótki, aczkolwiek też znajduje się w nim sporo zębów.
To zwierzę żyło w jurze, około 150 milionów lat temu, zatem musiało spotykać archeopteryksa i może z nim konkurować. W kredzie pterozaury rozwinęły się równie mocno jak dinozaury i wraz z nimi znikneły na linii K-T, po kataklizmie sprzed 66 milionów lat.