Jeże powinny już spać, a są aktywne. To dla nich katastrofa
Zaburzony cykl życia jeży to już fakt. Niektóre z tych tak lubianych przez ludzi zwierząt nie zapadły jeszcze w sen zimowy, chociaż powinny to zrobić w listopadzie. Inne wcześniej się wybudzają. To z kolei sprawia, że rodzące się nowe pokolenie jeży może mieć problem ze zdobyciem pożywienia. Nad losem jeży pochyliła się Adrianna Borowicz w programie "Czysta Polska" w Polsat News.
Jeże powinny już smacznie spać. w Sen zimowy zapadają z reguły w listopadzie. jednakże w tym roku pogoda wysyła im tyle sprzecznych sygnałów, że są zdezorientowane. Lekarz weterynarii Patrycja K. Woszczyło z Katedry Zoologii Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu podkreśla: - Widzimy taką tendencję, że jeże zasypiają i budzą się coraz wcześniej, i do rozrodu przystępują coraz wcześniej i w związku z tym na świat przychodzą maluchy, które potrzebują pomocy.
I dodaje: - Natura tak zaprogramowała te małe stworzenia, że kiedy nie ma pokarmu czyli owadów, jeże hibernują. Zmiany klimatu ten cykl zaburzyły. Jeże, które urodzą się późną jesienią, nie mają szans przetrwać.
Potwierdza to Paulina Cudna z ośrodka rehabilitacji dzikich zwierząt w Kościanie. - Przyjechał do nas maluch, który ważył 42 gramy. To za mało, to jest jakaś anomalia i nie mieliśmy do czynienia z czymś takim - mówi. - Przeżyje tylko dlatego, że w porę tu trafił. Był wychudzony i odwodniony. Teraz ma menu jak w sanatorium. Owady, owady, jeszcze raz owady, żywe najsmaczniejsze drewnojady, mączniki, karaczany i szarańcza, bazujemy na tym co naturalne, oseski szczurów, myszy, jednodniowe kurczaki.
Jeż lubi sąsiedztwo ludzi, ale ludzie mu szkodzą
Jeże są aktywne po zmroku i bardzo lubią żyć w pobliżu człowieka, ale jednocześnie cywilizacja to dla nich największe zagrożenie. Dr Patrycja K. Woszczyło mówi, że szkodzą im: ruch uliczny, preparaty biobójcze, bo dużo osób wysypuje w ogródkach kuleczki na ślimaki, które są też zjadane przez jeże. Te małe zwierzątka wolą kwietne łąki od wykoszonych trawników. Tam gdzie będą owady, będzie i jeż. I jego sąsiedztwo bardzo się opłaca. Skończą się problemy z gąsienicami i ślimakami. Ale lepiej w podzięce nie dawać mu kociej karmy.
- Jeże uwielbiają kocią karmę ale to nie jest pokarm dla nich - podkreśla Paulina Cudna. - Nasze stanowisko jest takie żeby nie dokarmiać jeży, bo to nie są bezdomne zwierzęta, mają sobie radzić same. Dokarmianie jeży może zrobić więcej szkody niż pożytku. Bo dopóki kolczaste zwierzątka mają co jeść, nie pójdą spać. Ich sen zimowy się wtedy opóźnia i pojawiają się problemy.
- Teraz na przykład jeże powinny już być dobrze odżywione, też nie za tłuściutkie, ale takie okrągłe i ich aktywność powinna być dosyć niska - dodaje. - Teraz już lepiej nie ruszać kopczyków starych liści, bo może to być lokum jeża. Lepiej poczekać z porządkami w ogrodzie do wiosny, kiedy nasi mali sąsiedzi się obudzą.