Fatalna sytuacja z drapieżnymi ptakami Afryki. Gwałtowny spadek
Te liczby porażają. Nie byliśmy świadomi, że sytuacja ze szponiastymi ptakami Afryki wygląda aż tak źle. Tymczasem dane zamieszczone w piśmie "Nature Ecology and Evolution" wskazują na to, że 90 proc. z badanych gatunków afrykańskich ptaków drapieżnych ma tendencję spadkową jeśli chodzi o liczebność, a w wypadku wielu gatunków są to spadki na poziomie 70-90 proc. liczebności sprzed 50 lat.
A są to gatunki niezwykle charakterystyczne dla Afryki i kojarzące się z jej sawannami niemal jak symbole. Dla wielu osób sawanna przywodzi na myśl antylopy, zebry, żyrafy, słonie czy lwy, ale ptaki szponiaste są jej równie charakterystycznym elementem.
Weźmy chociażby sekretarza - ptaka nazwanego tak z uwagi na sterczące z tyłu głowy pióra, które wyglądają jakby zatknął je tam dawny skryba czy sekretarz sprzed lat. Sekretarz to ptak bardzo rozpoznawalny, trudno go pomylić z kimkolwiek. Długie, nadzwyczajnie wręcz długie nogi pozwalają mu kroczyć wśród traw i mocno stawianymi krokami przepłaszać z niej zdobycz - gryzonie, owady, jaszczurki, a już zwłaszcza węże, które są jego przysmakiem. Sekretarz rzadziej lata, za to zdecydowanie częściej kroczy po afrykańskich równinach.
Pytanie, jak długo jeszcze będzie, gdyż spadek liczebności tego ptaka jest zatrważający. Jak wynika z badań zamieszczonych w "Nature Ecology and Evolution", przez ostatnie 50 lat liczba tych ptaków spadła o 85 procent! To dramatyczne liczby, skłaniające do jak najszybszej ochrony sekretarzy póki jeszcze czas.
A sekretarz wcale nie jest najbardziej skrajnym przypadkiem, jaki wyszedł w tych badaniach. W wypadku zaliczanego do jastrzębi ptaka zwanego kuglarzem, który przez całe lata był znanym elementem krajobrazu Afryki (a także Półwyspu Arabskiego, bo i tam występuje), spadek mamy jeszcze większy, a wszelkie rekordy biją wojowniki - niezwykle silne ptaki szponiaste, które potrafią polować na całkiem dużą zdobycz jak małpy, lemury (na Madagaskarze) czy nieduże antylopy, kanczyle itd. W ostatnim półwieczu liczebność większości gatunków wojowników zmniejszyła się o 90 proc., w tym tak efektownych gatunków jak wojownik wspaniały czy wojownik zbrojny.
Spadki dotyczą także innych gatunków jak orzełek afrykański, rybożer afrykański, przepięknie upierzony jastrzębiak ciemny czy nawet sępów, które chociaż żywią się w sporej mierze padliną, także zaczynają znikać z afrykańskiego krajobrazu.
Co będzie dalej z ptakami Afryki?
Badania są o tyle niepokojące, że liczba ptaków szponiastych spada w Afryce wszędzie, w tym także ona obszarach chronionych, w rezerwatach i parkach narodowych. Inaczej mówiąc, wyznaczenie tych obszarów nie daje gwarancji, że ptaki przetrwają. Największy trend spadkowy obserwujemy w Afryce Zachodniej i Afryce subsaharyjskiej.
Możliwe, że stoją za tym zmiany w środowisku, także zmiany klimatyczne. Jako najbardziej prawdopodobną przyczynę przywołuje się ekspansję rolnictwa i rabunkowe wykorzystanie środowisk oraz usuwanie drzew, które dla ptaków nawet na otwartej sawannie są niezbędne do obserwacji, polow3ań, odpoczynku i zakładania gniazd.
Jak podaje "Guardian", dr Phil Shaw z Uniwersytetu St Andrews powiedział, że zniknięcie szczytowych gatunków ptaków szponiastych Afryki może mieć niezamierzone i poważne konsekwencje nie tylko dla afrykańskiego ekosystemu, ale także bezpośrednio dla ludzi. Podaje przykład spadku populacji sępów indyjskich, który doprowadził do wzrostu przypadków wścieklizny u ludzi na początku lat 90.