Dinozaury żyły w podziemnych norach. Udało się znaleźć dowody
Naukowcy podejrzewali od dawna, że część dinozaurów kopała i zamieszkiwała nory, tak jak kopią je i zamieszkuję inne zwierzęta, w tym współczesne. Brakowało jednak na to niezbitych dowodów, bo też dinozaury kojarzą się nam ze zwierzętami pokaźnymi, które miałyby kłopot z zejściem pod ziemię. Okazuje się, że wiele z nich z powodzeniem to robiło.
Trudno było zakładać, że przy tak wielkiej różnorodności form i gatunków, jaką stworzyły dinozaury przez rekordowe 150 milionów lat władania Ziemią jako istoty szczytowe, nie zagospodarowały miejsca, które chociażby we współczesnym świecie zwierząt cieszy się tak ogromną popularnością - podziemi. Podziemne nory to nie tylko schronienie przez prześladowcami, ale także magazyn i sposób zdobywania żywności, a także miejsce na hibernację i szukanie chłodu.
Zobacz również:
A przecież w mezozoiku, zwłaszcza w okresie jurajskim panowały na wielu połaciach Ziemi wysokie temperatury. Przetrwanie najgorętszego okresu dnia było ważne dla zwierząt takich jak dinozaury, o których mówi się, że albo były stałocieplne, albo stworzyły własny, unikalny sposób utrzymywania temperatury ciała. Chłód, schronienie, spichlerzy były im tak samo potrzebne jak współczesnym kręgowcom.
Stąd podejrzenie, że wiele dinozaurów także kopało nory i spędzało w nich czas, a nawet żyło.
Dinozaury zeszły pod ziemię, to już pewne
Podejrzenia padły na małe gatunki dinozaurów takie jak hypsilofodon, celofyz, może tescelozaur. To przedstawiciel rodziny ornitopodów, w skład której wchodziły niezbyt duże, szybkie i roślinożerne dinozaury, na które chrapkę miały z pewnością większe drapieżniki. Tescelozaury szukały zatem sposobów na uniknięcie ataków.
Fona herzogae - nowy nieduży dinozaur znaleziony w stanie Utah w USA, żył tam w okresie kredy 99 milionów lat temu. Nie osiągał dużych rozmiarów. Fona to dinozaur podobny do znalezionego kilkanaście lat wcześniej, w 2007 roku zwierzęca znanego jako Oryctodromeus - także niedużego roślinożercy, którego szczątki odszukano prawdopodobnie w skamieniałej norze. Był tam razem z młodymi, co świadczy o rozwiniętej opiece rodzicielskiej. Tylko istoty tej wielkości, czyli do 2 metrów długości, były we stanie szukać schronienia w podziemnych norach i wygląda na to, że to robiły.
Trzy osobniki z rodzaju Oryctodromeus znaleziono w Idaho w USA zakopane w pozostałościach podziemnej nory lub jaskini o długości około 2 metrów i szerokości 70 centymetrów. Szkielety były gęsto upakowane i rozczłonkowane, co wskazuje, że zwierzęta umarły i uległy rozkładowi w norze.
Opisany w "Anatomical Record" Fona herzogae był niewielkim, roślinożernym dinozaurem wielkości dużego psa i o prostej budowie ciała. Nie miał żadnych ozdobników, żadnych kolców, tracz, rogów, ostrych zakończeń ogona i temu podobnych szczegółów anatomicznych. Naukowcy opisują go jako "jednego z najnudniej wyglądających dinozaurów". Nie potrzebował tych wszystkich elementów, jeżeli żył pod ziemią. A zwierzę ma kilka cech anatomicznych wspólnych ze zwierzętami znanymi z kopania np. duże przyczepy mięśni dwugłowych, silne punkty przyczepu mięśni na biodrach i nogach, zrośnięte kości wzdłuż miednicy — prawdopodobnie pomagające w utrzymaniu stabilności podczas kopania — i kończyny tylne, które są proporcjonalnie większe od kończyn przednich. Ale to nie jest jedyny dowód na to, że zwierzę to spędzało czas pod ziemią.
Szczątki tego dinozaura znaleziono niemal w całości, nierozrzucone po okolicy i w niezwykłym porządku. Gdyby ten dinozaur zmarł na powierzchni, wiatr, drapieżniki, woda i inne czynniki zdemolowałyby jego małe ciało. To typowe dla mniejszych gatunków, że ich kości zachowują się słabiej przez lata niż szczątki zwierząt dużych. Tymczasem fona leżał w skulonej pozycji, w niemal kompletnym szkielecie, zasypany materiałem skalnym. To wskazuje na to, że zginął w podziemnej norze. A że jego krewny Oryctodromeus nory kopał i nawet znaleziono je w Idaho, on zapewne robił to samo.
Zdaniem badaczy, to odkrycie może zmienić nasze postrzeganie dinozaurów, które w sporej mierze ogranicza się do żyjących na powierzchni wielkich zauropodów, dinozaurów rogatych albo stegozaurów, drapieżnych teropodów. Tymczasem wielkie bogactwo tych zwierząt może kryć się również pod ziemią.