Dawka czyni truciznę. Jad węży ma także lecznicze właściwości
Oprac.: Katarzyna Nowak
Naukowcy odkryli w jadzie węży dwa nowe peptydy o potencjale leczniczym. Badacze wskazują też, że gady wykorzystują wiele różnych mechanizmów biologicznych, które wykształciły w celu udoskonalenia jadu podczas ich ewolucji. "Jady nigdy nie przestają nas zaskakiwać" - podsumowują wyniki badań naukowcy.
Niemiecki lekarz Paracelsus mawiał, że "wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, bo tylko dawka czyni truciznę". Stwierdzenie ma zastosowanie także w przypadku jadu węży, które powszechnie wywołują w ludziach strach i lęk.
Brazylijscy naukowcy odkryli w jadzie węży dwa nowe peptydy o potencjale biotechnologicznym. Odkrycie to potwierdza, że ludzkość jeszcze wiele nie wie o świecie przyrody.
Jad węża jest leczniczy?
Naukowcy z Federal University of Sao Paulo’s Medical School wykryli w jadzie dwóch gatunków węży fragmenty toksyn krwotocznych, które mogą pomóc w leczeniu wysokiego ciśnienia krwi.
"Jady nigdy nie przestają nas zaskakiwać. Nawet przy tak dużej ilości zgromadzonej wiedzy możliwe są nowe odkrycia, takie jak nieprzewidywalne fragmenty będące częścią znanych białek. Pomimo całej dostępnej technologii, wiele pozostaje do zbadania w zakresie tych toksyn" - powiedział Alexandre Tashima, główny autor badań nad jadem obu węży. W poprzednich badaniach Tashima i jego grupa znaleźli cząsteczki o potencjale biotechnologicznym w jadzie innego węża, a także dwóch pająków.
"Cudowne" właściwości jadu węży
Południowoamerykańska groźnica niema (Lachesis muta) to gatunek jadowitego węża z podrodziny grzechotników w rodzinie żmijowatych. Zamiast grzechotki ma na ogonie kolec i jest największym przedstawicielem rodziny żmijowatych. Choć jej jad nie jest szczególnie groźny, żmija rekompensuje to wstrzykiwaniem go w ogromnej ilości. Żararaka lancetowata (Bothrops cotiara) zamieszkująca południową Brazylię, podobnie jak groźnica niema wstrzykuje ofierze dużo jadu.
Uwagę naukowców zwrócił nowy peptyd (fragment białka), zidentyfikowany w jadzie B. cotiara (nazwany Bc-7a). Chociaż jest on częścią białka powodującego krwawienie u ofiary węża, pod względem funkcjonalnym jest bliższy peptydom, takim jak te, z których wywodzi się kaptopryl, czyli lek obniżający ciśnienie krwi. Jednak dotychczas odkryte i stosowane w farmacji leki mają niekorzystne skutki uboczne, jak suchy kaszel, zawroty głowy i wysoki poziom potasu we krwi.
Nowy peptyd jest jednym ze 197 ujawnionych w badaniu, z czego 189 zostało zgłoszonych po raz pierwszy. W 2012 r. grupa znalazła 73 peptydy w jadzie tego samego węża.
Naukowcy byli szczególnie zainteresowani nowym peptydem o nazwie Lm-10a. Mógłby on potencjalnie znaleźć zastosowanie w leku na nadciśnienie. Jak sugerują wyniki analiz, zarówno Lm-10a z jadu L. muta, jak i Bc-7a z jadu B. cotiara powstały w wyniku procesów fragmentacji podczas dojrzewania jadu w gruczole jadowym węża i z toksyn można uzyskać o wiele więcej nowych peptydów. Konieczne są dalsze badania, aby zweryfikować prawdziwy potencjał odkrytych peptydów.
Ewolucja jadu
Naukowcy podkreślają, że jad węży jest niesamowitym zjawiskiem przyrodniczym i ewolucyjnym. Dynamiczny charakter dojrzewania toksyn wskazuje na wykorzystywanie przez jadowite węże różnych mechanizmów biologicznych w celu udoskonalenia jadu podczas ich ewolucji. Według prof. Tashimy, ludzkość nadal nie odkryła świata peptydów i ich roli.
"Pomimo postępu w technologii sekwencjonowania i wytworzenia w ostatnich latach dużych ilości danych, wiele pozostaje do odkrycia na temat rozległego wszechświata peptydów i ich biologicznej roli. Musimy wykorzystać nasze szczęście, że możemy badać te gatunki, z których wiele wyginie, zanim w ogóle zostaną odkryte" – wskazał Tashima.
Najnowsze badania pojawiły się w pismach "Biochimie" oraz "Biochemical and Biophysical Research Communications".
źródło: PAP/Interia