Bezdomność polskich zwierząt. Ile kotów i psów spędza życie w azylach?

W Polsce na przestrzeni lat zmalała liczba zwierząt bezdomnych, przebywających w schroniskach. Nie oznacza to, że możemy być dumni z faktu, że ponad sto tysięcy psów i kotów z różnych powodów trafia do azyli, a niektóre nigdy nie znajdują domu poza schroniskowym boksem. Nowa ustawa o ochronie zwierząt ma zmienić sytuację zwierząt udomowionych.

W polskich schroniskach w 2023 roku przebywało 81 779 psów oraz 35 444 koty
W polskich schroniskach w 2023 roku przebywało 81 779 psów oraz 35 444 koty123RF/PICSEL

W niespełna 230 polskich schroniskach dla zwierząt przebywają koty i psy. Są jednak takie placówki, w których żyją wyłącznie bezdomne koty - jest ich około 70.

Z danych, jakie przekazał Zielonej Interii Główny Inspektorat Weterynarii, wynika, że w ubiegłym roku w polskich schroniskach przebywało 81 779 psów oraz 35 444 koty, co daje w sumie ponad 117 tys. zwierząt.

Ile zwierząt jest w polskich schroniskach?

W porównaniu do 2022 r. odsetek psów i kotów przebywających w schroniskach wzrósł o około 2 proc. Gorzej było w latach poprzednich - sytuacja zaczęła się poprawiać dopiero w 2019 roku.

Co więcej, zwierzęta nieposiadające opiekuna, przebywają nie tylko w azylach, ale i na terenie fundacji i innych placówek. Zwierzęta będące pod opieką fundacji nie są wliczane do podsumowania GIW, więc liczba zwierząt nieposiadających stałych opiekunów jest znacznie wyższa.

Według twórców raportu "The State of Pet Homelessness Project" 8 proc. polskich kotów i psów jest bezdomnych - żyje na ulicach lub przebywa w schroniskach. Z danych przygotowanych przez kilka międzynarodowych organizacji wynika ponadto, że 825 tys. zwierząt jest pozbawionych jakiejkolwiek opieki - ponad 700 tys.z tej grupy mają stanowić koty, a resztę psy.

Dane dotyczące liczby zwierząt przebywających w schroniskach pokazują, że liczba ta pozostaje na wysokim poziomie. Na przestrzeni ostatnich lat corocznie do adopcji oddawanych jest około 60 proc. zwierząt przebywających w schroniskach - podaje GIW.

Kluczowe kwestie w zmniejszeniu problemu bezdomności psów i kotów to utrzymanie stałych domów, zapewnienie odpowiedniej opieki i zapobieganie nieplanowanemu rozrodowi zwierząt.123RF/PICSEL

Radysy, Wojtyszki i inne piekła na ziemi

W każdym schronisku zgodnie z instrukcją Głównego Lekarza Weterynarii (decyzja z dnia 4 kwietnia 2024 r.) powiatowi lekarze weterynarii powinni przeprowadzać minimum dwie kontrole danego schroniska w ciągu roku. Inspekcja Weterynaryjna może przeprowadzać w schroniskach kontrole planowane, ale również doraźne i sprawdzające, co może zwiększać liczbę przeprowadzonych kontroli w danym schronisku.

Takie kontrole ujawniają niekiedy przerażające warunki, w jakich trzymane są zwierzęta. Z tego powodu są niezwykle ważne.

W 2021 roku do największego w Europie prywatnego schroniska w Wojtyszkach pod Sieradzem weszli lekarze z asystą policji. Historia psów, które latami nie opuszczały boksów, były przerażone, wychudzone i chore obiegła całą Polskę. Część zwierząt została odebrana interwencyjnie. Rok wcześniej organizacje prozwierzęce wraz z funkcjonariuszami weszli na teren schroniska w Radysach, zwanego powszechnie "umieralnią". Wiele psów zostało odebranych, niektóre były w stanie skrajnego wycieńczenia i zaniedbania.

Także w 2020 roku w Bystrym pod Giżyckiem służby weterynaryjne ujawniły, że na terenie schroniska znajdowały się ukrywane, dodatkowe i nielegalnie ustawione boksy z psami zwiezionymi z okolicznych mazurskich gmin. Pojawiły się liczne nieprawidłowości administracyjne - powiatowi lekarze weterynarii nie zgłaszali nieprawidłowości podczas kontroli placówki.

Czy polskie azyle działają prawidłowo?

Jak schroniska dbają o psy i koty obecnie i czy inspektorzy weterynarii zgłaszają jakieś nieprawidłowości w raportach pokontrolnych? Zapytaliśmy o kilka problematycznych kwestii GIW, ponieważ obrońcy zwierząt, a w tym wolontariusze z polskich schronisk, z którymi rozmawialiśmy dostrzegają wiele powszechnych problemów - np. niewyprowadzenie psów na regularne spacery (niektórych wcale), brak higieny, nieleczone choroby i wysoką śmiertelność, czy przetrzymywanie zbyt dużej ilości psów oraz odławianie ich z odległych gmin.

Główny Inspektorat Weterynarii odpowiedział Zielonej Interii, że nie wpłynęły do niego żadne informacje na ten temat. - Inspekcja Weterynaryjna sprawdza, czy w schroniskach są spełnione wymagania opisane w rozporządzeniu Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 20 stycznia 2022 r. w sprawie szczegółowych wymagań weterynaryjnych dla prowadzenia schronisk dla zwierząt - podsumował GIW.

- W Polsce nadzór nad schroniskami jest niewystarczający, a w wielu przypadkach nawet katastrofalny - uważa z kolei Cezary Wyszyński prezes Fundacji Viva, która jest jednym z inicjatorów projektu ustawy o zmianie ustawy o ochronie zwierząt.

Końcem września w Biurze Podawczym Sejmu fundacje prozwierzęce złożyły 500 tys. podpisów osób, które wsparły obywatelski projekt nowelizacji Ustawy o ochronie zwierząt. To szansa na zmianę losu tysięcy psów i kotów.

Ponad 500 tys. Polek i Polaków podpisało się pod obywatelskim projektem, którego celem jest zakaz stosowania łańcuchów i uwięzi, a także: ograniczenie pseudohodowli, zakaz używania obroży elektrycznych i kolczatek, wprowadzenie obowiązkowej kastracji i sterylizacji oraz obowiązkowe chipowanie zwierząt domowych, nadzór i zmiana sposobu prowadzenia schronisk, zwiększenie kar za znęcanie się nad zwierzętami, czy zakaz stosowania fajerwerków hukowych. Według licznego grona weterynarzy i osób zajmujących się bezdomnymi zwierzętami na co dzień obecna ustawa o ochronie zwierząt jest nieskuteczna i nie rozwiązuje żadnego problemu związanego z bezdomnością zwierząt towarzyszących.

A co, jeśli nie jest dobrze?

Każdy z nas może zareagować na krzywdę zwierząt - zarówno tych przebywających w złych warunkach pod czyjąś opieką, bezdomnych, jak i tych znajdujących się w azylach. Jest kilka sposobów: powiadomienie policji - również anonimowe w ramach akcji "Zielona strefa", zawiadomienie najbliższego inspektoratu weterynaryjnego, fundacji działającej w okolicy.

- W przypadku podejrzenia, że schronisko dla zwierząt nie spełnia wymogów ww. rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi należy taką sytuację zgłosić do powiatowego lekarza weterynarii właściwego dla danego schroniska. O zasadności przeprowadzenia kontroli w danym schronisku decyduje Powiatowy Lekarz Weterynarii - potwierdza w rozmowie z Zieloną Interią GIW.

Z budżetu państwa (podatków) na utrzymanie bezdomnych zwierząt w Polsce przeznacza się ok. 300 mln rocznie.

Nowe prawo dla polskich psów i kotów. Kto skutecznie blokuje dobrą zmianę dla zwierząt?Przemysław BiałkowskiINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas