Zwierzęta w śmiertelnym potrzasku
Ptaki plączą się w sznurki i żyłki. Lisy, borsuki czy jeże poszukując pożywienia wkładają głowy do pudełek i puszek. Potem się duszą lub padają z głodu i odwodnienia. Owady giną w butelkach. Śmieci to śmiertelna pułapka dla zwierząt.

To znak naszych czasów: śmieci, które zabijają.
- Zwierzęta często wabi jakiś atrakcyjny zapach, który dobiega z wnętrza puszki albo torby i zwykle w taki właśnie sposób kończy się ich życie - mówi Stanisław Łubieński, autor "Książki o śmieciach".
Problemem nie są wyłącznie okolice, w których mieszkają ludzie. Śmieci porzucamy dosłownie wszędzie. Także w lasach. - I bardzo dużo zwierząt z tego powodu tam ginie - przyznaje Łubieński.
Puszki, butelki, plastikowe opakowania - zwierzęta poszukują w nich pożywienia i wpadają w pułapkę. - Zawsze łatwo znaleźć puszkę w lesie, która jest pełna żuków, które tam weszły, ale wyjść już nie umiały - mówi Łubieński.
Nasze śmieci poważnym zagrożeniem są także dla ptaków. W większych miastach bez trudu można znaleźć gniazda zbudowane zamiast z gałązek z plastikowych odpadów. - Ptaki używają tego, co jest dla nich dostępne. To też świadczy o ich zdolności do adaptacji do zmieniających się warunków środowiska - mówi Zuzanna Jagiełło, doktorantka na Uniwersytecie przyrodniczym w Poznaniu.
Tyle, że ta umiejętność dostosowania wcale nie powinna cieszyć, bo ptaki zaplątują się z żyłki, czy linki. - Zdarza się, że młode giną jeszcze zanim opuszczą gniazdo - przyznaje Krzysztof Janus z Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków, badacz krukowatych na SGGW.
Zobacz również:
Plastikowe śmieci wyjątkowo mocno dają się we znaki gołębiom. Te ptaki maszerują po chodnikach, trawnikach, czy ulicach. Tam śmieci jest pełno. Ich małe nóżki plączą się w sznurki, czy folie. Odpadki ciasno oplatają nogi, powodując martwicę i kalectwo. To samo dotyczy kaczek, które plączą się w pływające po wodzie żyłki.
- Czasem, na przykład na dworcu, warto poobserwować, ile gołębi nie ma palców. To właśnie efekt naszych śmieci - mówi Agnieszka Czujkowska z ptasiego azylu w ogrodzie zoologicznym w Warszawie.
Tego cierpienia mogłoby nie być. Wystarczy nie śmiecić.
Marcin Szumowski, Polsat News