Zaskakująca oferta zoo w Łodzi. "Nazwij karaczana imieniem swojego eks"
Z okazji zbliżających się walentynek Miejski Ogród Zoologiczny w Łodzi przygotował nietypową ofertę. Jest ona przeznaczona dla osób, które w tym dniu mogą szczególnie cierpieć z powodu utraconej miłości. Zoo wychodzi im naprzeciw i umożliwia "adopcję" karaczanów, które można nazwać imieniem swojego byłego partnera bądź partnerki. Owady zostaną potem rzucone na pożarcie innym zwierzętom.
"Zrób sobie prezent na walentynki i nazwij karaczana imieniem swojego eks" - anonsuje na swoim profilu na Facebooku łódzkie zoo. Przedstawiciele ogrodu zoologicznego precyzują, że chodzi o adopcję karaczana madagaskarskiego.
Pomysł na walentynki: nazwij karaczana i rzuć go na pożarcie
Cena adopcji owada to, w zależności od wybranego pakietu, 50 lub 150 zł. Niższa stawka ma gwarantować otrzymanie jedynie certyfikatu adopcyjnego, zaś pakiet "VIP" ma wiązać się z otrzymaniem certyfikatu i zdjęcia karaczana, który zostanie potem rzucony na pożarcie. Owady w zoo są wykorzystywane do karmienia innych zwierząt, takich jak gady czy małe ssaki.
Adopcja karaczanów jest bardzo prosta - wystarczy zrobić przelew na podany numer konta. Trzeba także poinformować pracowników o tym, jakie imię mają nadać owadowi, którym zostaną nakarmieni rezydenci łódzkiego zoo.
Pieniądze trafią na szczytny cel
Przedstawiciele ogrodu zoologicznego w Łodzi zdradzają, że pieniądze zebrane w ramach adopcji karaczanów zostaną przeznaczone na ochronę gatunków zagrożonych mieszkających w Orientarium Zoo Łódź.
Jak łatwo się domyślić, pomysł szybko zaskarbił sobie sympatię internautów i internautek. Wpis zdobył już ponad 3 tys. reakcji oraz ponad 600 komentarzy i udostępnień. "Mamy tylko obawy, czy wystarczy nam karaczanów" - żartuje na swoim profilu na Facebooku łódzkie orientarium. "Wchodzę w to i biorę dwa" - deklaruje jedna z komentujących. "Nie będę obrażać karaczanów" - żartuje inna.