W Czechach w żłobku zamiast Jezusa leży kot
Magdalena Mateja-Furmanik
Szopka w czeskim mieście Jindřichův Hradec ma ciekawego lokatora. Niedawno mieszkańcy zaobserwowali, że w jej okolicy błąka się rudy kot. Gdy zmęczy się figlami, idzie spać w żłobku pod udekorowaną choinką.
Do kogo należy kot?
Wiele osób chciało przygarnąć kota, ponieważ zakładało, że jest bezdomny. Ale kot ma swój dom. Jest nim charakterystyczny dla tej miejscowości zamek.
Kot ma na imię Alois i mieszka na zamku od około dwóch lat. Jak podaje kasztelan Jan Mikeš, tradycja rudych kotów mieszkających na zamku jest dłuższa. Wcześniej rezydował tam podobny kot, który również zwracał na siebie uwagę mieszkańców.
Znany był z tego, że gdy na dziedzińcu zamku były wystawiane jasełka, on też chciał w nich zagrać. Często mu się udawało i pojawiał się na scenie.
Aloisem obecnie opiekują się głównie panie sprzątające. Kot nosi na szyi obrożę z numerem telefonu na wypadek, gdyby zabłąkał się gdzieś dalej.
Czesi są znany z luźnego podejścia do tradycji. Z tego powodu nie przeganiają kota, tylko robią mu zdjęcia.