Tony antybiotyków podawane zwierzętom, mogą zniszczyć nasze zdrowie

Co roku w naszym kraju zwierzętom hodowlanym podaje się tony antybiotyków, co przyczynia się do powstawania bakterii, które są na nie odporne. Greenpeace Polska postanowił przekazać ministrowi rolnictwa petycję w tej sprawie.

Aktywista Greenpeace w fermie.
Aktywista Greenpeace w fermie.GreenpeaceGreenpeace Polska
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Blisko 800 ton antybiotyków podano zwierzętom hodowlanym w Polsce w 2018 r. i ta ilość od lat systematycznie rośnie. Zajmujemy pod tym względem czwarte miejsce w UE. Antybiotyki podaje się zwierzętom z powodu złych warunków, w jakich są hodowane. Ogromny ścisk, brak dostępu do świeżego powietrza, przewlekły stres, zamykanie w ciasnych klatkach - to wszystko sprawia, że ich odporność spada, a bakterie mają idealne warunki do rozprzestrzeniania się i przenoszenia infekcji z jednego zwierzęcia na kolejne.

Greenpeace Polska zauważa, że zamiast poprawić warunki życia, problem próbuje się rozwiązać za pomocą tabletki. Zwierzętom podawane są tony leków, by zminimalizować straty w stadzie. Takie praktyki to ogromne zagrożenie dla zdrowia ludzi. Częste stosowanie antybiotyków sprawia, że bakterie "uczą się", jak się przed nimi chronić i wytwarzają tzw. antybiotykooporność. Ich wzrost powoduje, że antybiotyki, które do tej pory skutecznie zwalczały choroby, nagle przestają działać, a infekcje u ludzi - nawet te do tej pory niegroźne - stają się coraz trudniejsze do wyleczenia.

Poziom pandemii

- Pojawienie się u bakterii oporności na antybiotyki jest często przypisywane niewłaściwemu i nadmiernemu stosowaniu antybiotyków w medycynie i weterynarii. Patogenne bakterie odzwierzęce jak np. Salmonella czy bakteria E. coli przedostają się do otoczenia przez drogę powietrzną i poprzez wody powierzchniowe (gnojowica, odchody zwierząt hodowlanych) i jeśli będą w stanie przetrwać w stanie aktywnym - mogą powodować infekcje u ludzi i stanowić źródło genów oporności na antybiotyki. Antybiotykooporność bakterii, szczególnie przy występowaniu tzw. wielo-lekooporności (oporności bakterii na działanie wielu antybiotyków), prowadzi do wzrostu zachorowań i większej śmiertelności ludzi - mówi dr Anna Kozajda, Pracownia Bezpieczeństwa Biologicznego, Instytut Medycyny Pracy im. J. Nofera.

Według badaczki w ostatnich dwóch dekadach antybiotykooporność osiągnęła już poziom pandemii.

- By ograniczyć skalę zjawiska i zahamować niekorzystne skutki zdrowotne, należy ograniczyć stosowanie antybiotyków w weterynarii i medycynie, zmniejszyć skali hodowle zwierząt i prowadzić szerokie akcje podnoszące świadomość ludzi w zakresie stosowania antybiotyków - stwierdziła.

- W początkach ery antybiotykowej wszyscy zachłysnęliśmy się ich sukcesem. Uratowały miliony istot ludzkich. Zaczęto więc też je dodawać do hodowli zwierząt. Jednak poprzez nadmierne stosowanie antybiotyków i to we wszystkich obszarach naszego życia, ale także poprzez niewłaściwe stosowanie antybiotyków sprzyjamy rozprzestrzenianiu antybiotykooporności,  jest coraz więcej bakterii, które są oporne na wszystkie dostępne antybiotyki. I to jest sytuacja bardzo poważna - mówi natomiast prof. dr hab. n. med. Waleria Hryniewicz, Zakład Epidemiologii i Mikrobiologii Klinicznej, Narodowy Instytut Leków.

Rozwój hodowli przemysłowej niesie ze sobą szereg zagrożeń dla ludzkiego zdrowia i środowiska. Jeśli nie zostaną podjęte działania, które będą miały na celu ochronę antybiotyków, przestaną one zwyczajnie działać. A to sprawi, że nawet zwykłe przeziębienie czy angina staną się dla nas bardzo niebezpiecznymi infekcjami. Organizacja Narodów Zjednoczonych uznała rosnącą antybiotykooporność za główny problem współczesnej cywilizacji w kontekście zdrowia ludzi.

Tony plastiku w oceanach. Rozkłada się do 450 lat!Deutsche Welle
materiały prasowe
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas