Tak rekiny rozszarpują ciało wieloryba. Nagranie mrozi krew w żyłach
Magdalena Mateja-Furmanik
Żarłacze tygrysie, nazywane również rekinami tygrysimi, są mięsożercami, dlatego fakt, że pożywiają się mięsem wieloryba, nie jest niczym dziwnym. Rzadko jednak udaje się uchwycić ich ucztę na wideo. Parę tygodni temu udało się ją zarejestrować dzięki dronowi lecącemu wzdłuż wybrzeży Queensland w Australii.
Rekin tygrysi to największy przedstawiciel rodziny żarłaczowatych. Jego długość może sięgać nawet 5 m. To potężne zwierzę jest królem mórz - znajduje się na samej górze łańcucha pokarmowego.
Australia. Rekiny rozszarpały wieloryba
Pod koniec czerwca dron lecący wzdłuż wybrzeży Queensland uchwycił nietypowy widok. Kamera nagrała, jak grupa 50 rekinów rozszarpuje zwłoki zdechłego wieloryba.
"Śmierć jednego wieloryba, choć smutna, jest podstawą życia dla wielu innych padlinożerców, w tym ryb, rekinów i innych organizmów morskich. Mamy szczęście, że tutaj, w Great Sandy Marine Park, możemy doświadczyć tych naturalnych procesów z pierwszej ręki" - skomentował starszy strażnik Daniel Clifton z Departamentu Środowiska i Nauki w Queensland w rozmowie z Science Alert.
Ostrzeżenie dla pływaków
Zdaniem badaczy nagranie potwierdza to, co wiadomo było już od dawna - tam, gdzie są martwe wieloryby, w pobliżu znajdują się prawdopodobnie rekiny. Nagranie jednak unaoczniło tę zależność, co pozwoli skuteczniej zapobiegać tragedii. Dzięki niemu pływacy będą wiedzieć, że jeśli zaobserwują ciało martwego zwierzęcia w okolicy, niezwłocznie powinni wyjść z wody.
Ciało wieloryba zostało umieszczone celowo przez naukowców w zatoce Hervey, aby móc nagrać ucztę rekinów. Oprócz rekinów tygrysich na miejscu zjawiły się również żarłacze białe, nazywane również rekinami ludojadami i żarłacz tępogłowy. Zwierzęta nie rywalizują ze sobą - pokarmy starczy dla wszystkich.
Upadek wieloryba
Niektórych może zaskoczyć fakt, że wieloryb, który może ważyć nawet 200 ton, unosi się na powierzchni wody. Wynika to z faktu, że gdy wieloryb umiera naturalnie, tłuszcz i gaz w jego ciele utrzymują go na powierzchni przez jakiś czas. Jednak gdy padlinożercy zaczynają rozrywać jego szczątki, zwłoki szybko zaczynają tonąć.
Ten proces nazywa się "upadkiem wieloryba". Szczątki zwierzęcia, po znalezieniu się na dnie, dostarczają niezbędnych substancji lokalnym mieszkańcom. Naukowcom udało się zaobserwować m.in. węgorze, kraby i ośmiornice żywiących się resztkami wielorybów na ekstremalnych głębokościach.
W przyrodzie nic się nie marnuje.
Źródło: Science Alert