Tajemnica motyla monarchy. Dzięki ubarwieniu pokonuje tysiące kilometrów
Magdalena Mateja-Furmanik
Danaid wędrowny, znany także jako motyl monarcha, to owad, którego sporadycznie można zauważyć także w Polsce. Motyl podobny do rusałki admirała mierzy zaledwie trzy centymetry, lecz potrafi przebyć dystans nawet 5 tys. kilometrów. Naukowcy długo zastanawiali się jak to jest możliwe.
Każdego roku miliony motyli monarchy migrują z południowej Kanady i wyżyn Stanów Zjednoczonych do zimowisk w górskich lasach Meksyku. Cały dystans to odległość ok. 5 tys. kilometrów, które pokonują w ciągu 60 dni, każdego dnia spędzając ok. 10 godzin w powietrzu.
W jaki sposób tak małe zwierzę, ważące tyle, co ziarnko kukurydzy, może zdobyć i wytworzyć potrzebną energię do przebycia takiej drogi? Badacze w końcu znaleźli odpowiedź.
Wszystko dzięki plamom
Według badań opublikowanych na łamach "PLOS One", imponujące zdolności monarchy są zasługą niewielkich, czarnych i białych plamek na skrzydłach.
Migrujące motyle wznoszą się nawet na wysokość 365 metrów, dzięki czemu absorbują więcej energii słonecznej. Kiedy światło słoneczne uderza w skrzydła, ogrzewa je, ale nierównomiernie. Czarne obszary stają się gorętsze, a białe obszary pozostają chłodniejsze.
Naukowcy uważają, że nierównomierny rozkład temperatury ze względu na specyficzne ubarwienie prowadzi do wytworzenia mikrowirów powietrza, które zmniejszają opór i sprawiają, że lot motyla jest bardziej wydajny.
Motyl a technologia
Okazuje się, że poznanie tajemnicy motyla nie jest wyłącznie przyrodniczą ciekawostką dla entuzjastów. Znajomość technik adaptacyjnych zwierząt jest bezcenne dla opracowania nowych technologii.
"Jeśli chcemy opracować drony, które latają dłużej i wykorzystują energię światła słonecznego, jest to najlepszy przykład, na który możemy się wzorować" - stwierdza współautor badania Mostafa Hassanalian, profesor inżynierii mechanicznej na New Mexico University of Technology w rozmowie z "National Geographic".