Święta bez ryb staną się standardem? Zmiany klimatu zagrażają nawet hodowlanym rybom

Zmiany klimatu doprowadzą do istotnego spadku ilości ryb i owoców morza pozyskiwanych z morskich hodowli. Według badania Uniwersytetu Kolumbii Brytyjskiej, do 2090 r. na rynek trafi nawet o 16 proc mniej hodowlanych łososi czy małży niż dziś.

Już w 2050 r. w oceanach może być więcej plastiku niż ryb
Już w 2050 r. w oceanach może być więcej plastiku niż rybUnsplash
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Dziko żyjące ryby czy owoce morza stają się coraz rzadszym zasobem. Nadmierne połowy już dziś spowodowały spadek populacji popularnych gatunków połowowych nawet o 35 proc. A problem tylko narasta. Na świecie operuje ponad 4 mln statków rybackich, a aż 30 proc. połowów dokonywanych jest nielegalnie.

Jednym z rozwiązań problemu miały być morskie hodowle gatunków takich, jak łososie. Ich znaczenie miało rosnąć wraz ze spadkiem populacji wolno żyjących ryb, ale nowe badanie naukowców z Instytutu Oceanów i Rybołówstwa Uniwersytetu Kolumbii Brytyjskiej kierowane przez dr. Muhammeda Oyinlolę rozwiewa te nadzieje. Hodowla ryb jest tak samo podatna na skutki zmian klimatycznych, jak inne gałęzie gospodarki.

"Jeśli nadal będziemy spalać paliwa kopalne w naszym obecnym tempie, ilość owoców morza, takich jak ryby czy małże, które można hodować w sposób zrównoważony, wzrośnie tylko o osiem proc. do 2050 r. i spadnie o 16 proc. do 2090 r." pisze Oyinlola.

Model opracowany przez zespół uwzględnia wiele czynników, w tym zmieniające się temperatury oceanów, dostępność odpowiednich obszarów do prowadzenia hodowli oraz podaż mączki rybnej i oleju rybnego służących jako karma.

Regiony najbardziej dotknięte skutkami zmian klimatycznych — Norwegia, Birma, Bangladesz, Holandia i Chiny — mogą przy utrzymaniu obecnego, wysokiego poziomu emisji odnotować spadek produkcji nawet o 40 do 90 proc.

Żyjące w morzach ryby po prostu wyginą z powodu ocieplenia klimatu
Żyjące w morzach ryby po prostu wyginą z powodu ocieplenia klimatuUnsplash

"Regiony, które specjalizują się w produkcji małży, odnotują mniejszy spadek" pisze badacz. "W regionach, które produkują głównie ryby takie jak łosoś, wpływ zmian klimatycznych będzie bardzo odczuwalny ze względu na zmniejszenie podaży mączki rybnej i oleju z ryb". Mączka i olej są produkowane z mniej wartościowych gatunków ryb, poławianych specjalnie w celu produkcji karmy dla łososi i innych gatunków hodowlanych. Ich populacje będą jednak spadać wraz z ocieplaniem oceanów.

Szybkie ograniczenie emisji, zgodne z założeniami porozumienia paryskiego może zniwelować ten efekt. Badacze szacują, że jeśli emisje spadną, uda się zwiększyć ilość hodowanych ryb i małż. W takim scenariuszu do połowy wieku ich produkcja wzrośnie o 17, a do końca wieku o 33 proc.

Kanadyjskie badanie wykazało również, że zastąpienie mączki rybnej i oleju rybnego produktami roślinnymi, takimi jak soja, może pomóc ograniczyć wpływ, jaki wywrą na nie zmiany klimatu.

"Zmiana klimatu wpływa na wszystko, w tym na aspekty hodowli owoców morza, których wcześniej nie braliśmy pod uwagę" mówi współautor badania, dr William Cheung. “Musimy działać szybko, aby złagodzić skutki zmian klimatu".

Czy ryby staną się towarem luksusowym?
Czy ryby staną się towarem luksusowym? Unsplash
"Eco Studio ELECTRO - SYSTEM": Punkty Selektywnego Zbierania Odpadów KomunalnychBee Music
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas