Polubienia na TikToku warte więcej niż przyroda. Krzywdzą zwierzęta i niszczą ekosystem
Platforma TikTok słynie z publikowania aktualnych trendów, rozmaitych sztuczek i trików. Niestety jednym z negatywnych przykładów "modnych filmików" i viralowych treści na TikToku, jest niszczenie naturalnych siedlisk zwierząt i przenoszenie ich do niewłaściwych miejsc, np. przydomowych stawów lub ogródków.
Hashtag “żabia armia" (#frogarmy) ma już na TikToku miliony wyświetleń. Użytkownicy nagrywają, jak wyławiają z naturalnych siedlisk kijanki lub jajka i przenoszą je do swoich ogrodów, basenów i domowych stawów. Ten internetowy trend został zauważony już w 2021 roku.
Nakręceni na viral
Najbardziej aktywny użytkownik zaczął od dzielenia się swoimi filmami z udziałem żab, które brodzą w stawiku w pobliżu jego domu. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby żaby nie trafiły tam tylko dlatego, że chłopak przeniósł je z naturalnego miejsca bytowania. Brytyjczyk twierdzi, że zaczął "ratować" kijanki z lokalnych stawów, które wysychały i dlatego przenosi je na własne podwórko, aby stworzyć tak zwaną armię żab.
Pomysłodawca stworzenia armii żab przyznał, że pomysł nie był trafiony, bo teraz nikt nie może wejść do ogrodu. W usuniętym filmie użytkownik stwierdził również, że żaby zaczęły przenosić się do pobliskich ogrodów, a nawet skłoniły jednego sąsiada do wyprowadzki.
Męczą zwierzęta i niszczą przyrodę
Niestety użytkownik przyznał później, że ma nadzieję zbudować "największą armię żab w historii", a "w przyszłym roku stworzyć gigantyczny staw dla 10 milionów żab".
Dawood Qureshi, biolog morski i badacz z BBC Wildlife ocenia, że hodowla wielu żab nie jest dobra dla środowiska:
Może to spowodować napływ żab, które normalnie nie przetrwałyby w tym środowisku. W efekcie może pojawić się więcej owadów, które wyprą zapylaczy, wskutek czego będzie mniej pożywienia.
Biedronkowy szaleniec
Inny użytkownik TikToka opublikował z kolei film, na którym, jak twierdzi, wypuścił w Central Parku w Nowym Jorku miliony biedronek. W innych filmach chłopak twierdzi, że został pozwany za tę akcję i musiał uciec z kraju. Mimo tego że materiały mogą być nieprawdziwie, biolodzy obawiają się, że tego typu “moda" może zachęcać innych do krzywdzenia zwierząt.
Tierra Curry, biolog zajmujący się ochroną przyrody w Centrum Różnorodności Biologicznej dodaje, że zamiast pomagać, [ci użytkownicy] faktycznie krzywdzą zwierzęta, które zabierają z naturalnego środowiska i wypuszczają w niesotosowne miejsce - to może przyczyniać się do roznoszenia chorób i powstawania gatunków inwazyjnych.
Użytkownicy, którzy zaobserwują znęcanie się nad zwierzętami mogą zgłaszać takie przypadki do administracji portalu.