Odkryto siedem nowych gatunków ryb pod Alpami
W XXI w. nowe gatunki zwierząt zazwyczaj odkrywane są w odległych dżunglach czy morskich głębinach. Siedem nowych gatunków ryb znaleziono jednak w samym sercu Europy. Nieznane wcześniej gatunki odkryto w rzekach i jeziorach Szwajcarii. Niestety dwa z nich już wyginęły.
Szwajcarskie jeziora są bardzo specyficzne. Najczęściej zupełnie oddzielone od siebie, dały zwierzętom warunki do eksperymentowania z nowymi zachowaniami i przystosowaniami. Pozornie podobne do siebie ryby w sąsiednich jeziorach są często przedstawicielami osobnych gatunków. A naukowcy dopiero zaczynają odkrywać ich bogactwo.
Siedem zupełnie nowych gatunków siei zidentyfikowano właśnie w jeziorach należących do szwajcarskiego systemu rzecznego Reuss. W dwóch wypadkach naukowcy znaleźli nowe gatunki w muzealnych kolekcjach - zanieczyszczenie jezior doprowadziło do ich wyginięcia, zanim nauka rozpoznała w nich nieznane wcześniej gatunki.
Zaduszony przez proszek do prania
"Edelfisch" (Coregonus nobilis) był jednym z najchętniej poławianych w Szwajcarii gatunkiem ryb. Był, bo w drugiej połowie XX w. fosforany, pochodzące z kanalizacji i pól uprawnych, doprowadziły do ogromnego wzrostu ilości glonów w jeziorach zamieszkiwanych przez ryby. Skutkiem było wyczerpanie tlenu w głębszych partiach zamieszkiwanego przez ryby Jeziora Czterech Kantonów.
To dla ryby był niemal wyrok śmierci. Edelfisch rozmnaża się późnym latem na głębokości większej, niż 80 metrów. Wskutek eutrofizacji populacja ryby załamała się i w latach 80. XX w. uznano ją za wymarłą.
W międzyczasie jednak Szwajcaria zakazała stosowania fosforanów w detergentach i rozbudowała sieć oczyszczalni ścieków. Niedobitki ryby zaczęły się odradzać. Od końca lat 90. badacze ponownie zaczęli widywać okazy ryby dopiero co uznanej za wymarłą.
Gatunek objęto natychmiast ochroną, co okazało się zbawienne dla innych gatunków siei zamieszkujących ten sam obszar. Najnowsze badanie wskazuje, że jest ich zdecydowanie więcej, niż dotąd sądzono. Naukowcy zidentyfikowali właśnie dwa nowe, które różnią się od krewniaków zarówno genami, jak i zachowaniem. Gatunek pelagiczny "Schwebbalchen" (Coregonus suspensus) prawdopodobnie stale żyje na wodach otwartych, nie tylko w celu żerowania, ale także w celu rozmnażania. Przybrzeżna krewniaczka "Schwebbalchen", (C. intermundia) trzyma się linii brzegowej jeziora, choć robi także wypady na głębsze wody.
Sieja siei nierówna
Szczególnie dotknięte eutrofizacją w połowie XX wieku były ryby w jeziorze Zug, które - podobnie jak inne jeziora na płaskowyżu centralnym - było narażone na wyższe poziomy składników odżywczych przez dłuższy czas. Ponieważ tylko najwyższe warstwy wody tego jeziora o głębokości 200 metrów utrzymywały poziom tlenu wystarczający do utrzymania ryb, wymarły dwa gatunki siei, które rozmnażały się w głębinach jeziora - "Albeli" (C. zugensis) i " Albock" (C. obliterus). O ich istnieniu dowiedzieliśmy się dopiero teraz. Naukowcy odkryli okazy wymarłych ryb w historycznej kolekcji.
Jedynym gatunkiem siei, który nadal występuje w jeziorze Zug, jest "Balchen". O jego przetrwaniu świadczy jego nowa nazwa naukowa - Coregonus supersum, co oznacza"przeżyłem".
Badania wykazały, że sieje w szwajcarskich jeziorach szybko podzieliły się na odrębne gatunki, o zupełnie innych zwyczajach i odmiennym genomie. Od ostatniej epoki lodowcowej w jeziorach przedalpejskich wyewoluowało co najmniej 35 gatunków siei, zwykle dwa lub więcej w każdym jeziorze. W połowie XX w. co najmniej ⅓ z nich wymarła wskutek eutrofizacji.