Mężczyzna nagrał spotkanie ze "słodką" kobrą. Jego reakcja zaskakuje

Pravin K. Bose jest zawodowym łapaczem węży. Pracuje na terenie 10-milionowego miasta Bangalore w Indiach, gdzie ma ręce pełne roboty. 

Na nagraniu zamieszczonym w sieci widzimy jak Pravin podchodzi spokojnym krokiem do kosza na śmieci i obraca go do góry nogami. Okazuje się, że pod nim czai się mała kobra, która nie jest zadowolona z tego spotkania. Ze wszystkich sił stara się ugryźć mężczyznę, wściekle sycząc. 

Na Pravinie nie robi to jednak najmniejszego wrażenia. Na nagraniu słyszymy, jak nazywa węża "słodkim" i prowadzi spokojną rozmowę z ludźmi, dla których obecność węża również nie wydaje się być czymś specjalnym. Jego nagranie stało się wiralem i w ciągu dwóch dni zostało wyświetlone ponad milion razy. 

Kobra królewska to gad narodowy Indii - z tego powodu cieszy się w tym kraju szczególnym szacunkiem i uznawany jest na święte zwierzę. Wynika to z faktu, że w hinduizmie bóg Śiwa nosi na szyi jako ozdobę właśnie kobrę. Nag Panchami, czyli festiwal węży, to hinduski festiwal poświęcony kultowi węży i rozmaitych wężowych bóstw. Jest to ważne święto w Indiach, podczas którego ludzie składają ofiary z mleka, by oddać cześć wężowi.

Niestety szacunek, który ludzie okazują kobrze, nie jest odwzajemniany. Kobra jest jednym z czterech gatunków odpowiedzianych za najwięcej ugryzień człowieka w Indiach. Niestety często kończą się one tragicznie.  

Kobra nie atakuje celowo ludzi - może jednak być agresywna gdy wysiaduje jaja lub czuje się zagrożona. Jej ugryzienie może trwać nawet osiem minut i doprowadzić do niewydolności układu sercowo-naczyniowego, śpiączki, a nawet śmierci. 

Śmiertelność ugryzienia kobry wynosi 50-60 proc. i zależy od ilości wstrzykniętego jadu oraz kondycji i rozmiaru organizmu.