Maszynista bohatersko uratował ogromnego pytona z torów. Uchwyciła to kamera

Australia znana jest z dużej populacji węży, które często wślizgują się w przestrzenie zajmowane przez ludzi. Nie inaczej było tym razem. Gigantyczny pyton położył się na torach, nie wiedząc, że czekałaby go śmierć.

Wąż miał 2,3 metra długości.
Wąż miał 2,3 metra długości.123RF/PICSEL
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

W poniedziałek na torach kolejowych na stacji Roma Street w Brisbane znaleziono pytona dywanowego. Chociaż nie jest jadowity, jego ukąszenie może być bardzo bolesne. Zwierzę dorasta również do bardzo pokaźnych rozmiarów — ten, który wylegiwał się na torach, miał aż 2,3 metra długości. Z tego powodu pracownicy kolei zdecydowali się zadzwonić po pomoc. Okazało się jednak, że pracownicy organizacji, zajmującej się profesjonalnym usuwaniem węży, znajdują się ponad dwie godziny jazdy od miejsca zdarzenia.  

Maszyniści nie mogli czekać. Wiązałoby się to z dużym opóźnieniem pociągów i wieloma problemami logistycznymi. Jeden z nich postanowił działać na własną rękę.

Na nagraniu z CCTV widzimy, jak mężczyzna przy użyciu miotły ściąga gigantyczne zwierzę z torów i zmierza pewnym krokiem poza torowisko. Wąż ma głowę zwróconą w jego stronę — wydaje się, że może zaatakować w każdej chwili, nieświadome, że skrzywdziłoby swojego wybawcę.

Na szczęście pomimo stresu wąż nie przeszedł do ataku. Zwierzę zostało przeniesione w bezpieczne miejsce, a pociąg odjechał zgodnie z rozkładem.      

Pomysłowość kłusowników nie zna granic. Pułapki mrożą krew w żyłachSCP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas