Lasy deszczowe nie pójdą pod piły. Zmniejszy się przemysłowa uprawa soi
Ogromne powierzchnie lasów deszczowych znikają z powodu intensyfikacji rolnictwa. Nowy prezydent Brazylii chce powstrzymać wylesianie w kraju spowodowane "oczyszczaniem" ziemi pod uprawy.
- Wylesianie jest jednym z głównych źródłem emisji gazów cieplarnianych, które napędzają zmiany klimatyczne. Szacuje się, że tylko w latach 1990-2020 na całym świecie wycięto 420 mln hektarów lasów deszczowych, które pełnią kluczową rolę w ekosystemie Ziemi.
- Skala wycinka wzrosła w ciągu ostatnich lat z powodu decyzji poprzedniego prezydenta Brazylii Jaira Bolsonaro.
Nowe szanse dla lasów
Zespół obecnego prezydenta Brazylii, Luiza Inacio Luli da Silvy spotkał się z rolnikami, aby wspólnie opracować strategię zatrzymania wylesiania w Brazylii. "Nie ma bezpieczeństwa klimatycznego dla świata bez chronionej Amazonii" - mówił po wygranej nowy prezydent Brazylii.
Cerrado to najbogatsza w gatunki fauny i flory sawanna na świecie. Graniczy z Amazonką i jest nazywana lasem "odwróconym do góry nogami" ze względu na sięgające w głąb ziemi ogromne korzenie drzew. W tym cennym przyrodniczo miejscu dochodziło jednak do masowych wycinek drzew, m.in. pod uprawy soi stanowiącej składnik pasz dla zwierząt.
W 2006 roku handlarze dobrowolnie zgodzili się przestać kupować soję pochodzącą z wylesionych obszarów Amazonii. Ale nie rozwiązało to problemu, ponieważ skala wylesiania była znacznie większa.
Teraz rolnicy wraz z nowym rządem chcą odnowić zawiązane w przeszłości pakty, m.in. ten dotyczący zrównoważonej uprawy soi oraz legalnego pozyskiwania drewna czy kamieni.
Według danych rządowych wylesianie w obszarze Cerrado wzrosło w 2021 r. o 8 proc. co było najwyższym poziomem od sześciu lat. Wylesianie w Brazylii nasiliło się, odkąd Jair Bolsonaro objął urząd prezydenta w 2019 r. Osłabił ochronę środowiska, opowiadając się za zwiększeniem skali komercyjnego rolnictwa i wydobycia surowców na obszarach chronionych.
