Klęska odbudowy lasów deszczowych. Połowa zasadzonych drzew umiera

Średnio około połowa drzew posadzonych w ramach działań związanych z odnawianiem lasów tropikalnych i subtropikalnych nie przeżywa dłużej niż pięć lat. Czy w takim razie nie powinniśmy sadzić lasów?

Drzewa nasadzone ręką człowieka nie przyjmują się tak dobrze, ja te zasadzone przez Naturę
Drzewa nasadzone ręką człowieka nie przyjmują się tak dobrze, ja te zasadzone przez NaturęFrank BienewaldGetty Images
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Odnowa lasu jest potężnym narzędziem w walce z utratą różnorodności biologicznej i zmianą klimatu, ponieważ drzewa absorbują węgiel i są kluczowe dla habitatów zwierzęcych. Chociaż główną miarą stosowaną w wielu projektach jest liczba początkowo posadzonych drzew, badania pokazują, że wiele z tych drzew nie przeżywa w dłuższej perspektywie. W niektórych miejscach wskaźniki przeżywalności były wysokie, co pokazuje, że przy odpowiednim podejściu rekultywacja ma potencjał, aby odnieść sukces.

Nie tylko Amazonia...

Chociaż dużą uwagę poświęca się puszczy Amazońskiej, nie mniej ważna jest jest azjatycka siostra. Około 15% światowych lasów tropikalnych znajduje się w Azji Południowo-Wschodniej. Należą one do najintensywniej magazynujących węgiel i najbogatszych w gatunki na świecie, stanowiąc siedlisko tygrysów, naczelnych i słoni.

W ostatnich dziesięcioleciach w regionie tym doszło jednak do znacznego wylesienia, a powierzchnia lasów w latach 1990-2010 zmniejszyła się o około 32 mln hektarów. Dla porównania, powierzchnia Polski to 31,3 mln hektara!

Region ten stał się zatem ważnym punktem zainteresowania dla projektów odbudowy lasów. Badania przeprowadzone przez międzynarodowy zespół naukowców z 29 uniwersytetów i ośrodków badawczych są pierwszymi, w których zebrano dane pozwalające na ocenę długoterminowych wyników projektów restytucji.

Drzewa, które nie przeżywają

W badaniu przeanalizowano dane dotyczące przeżywalności i wzrostu drzew ze 176 miejsc odnowy w tropikalnej i subtropikalnej Azji, gdzie naturalne lasy uległy degradacji. Zespół stwierdził, że średnio 18% posadzonych sadzonek obumarło w ciągu pierwszego roku, a po pięciu latach odsetek ten wzrósł do 44%. Jednakże wskaźniki przeżywalności różniły się znacznie w zależności od miejsca i gatunku, w niektórych miejscach ponad 80% drzew wciąż żyło po pięciu latach, podczas gdy w innych podobny odsetek obumarł.

Ten fakt pokazuje nam, że nie wystarczy posadzić nowe drzewa by zrekompensować wycięcie starych. Jest to bardziej skomplikowane, ponieważ sztucznie nasadzone drzewa nie przyjmują się tak dobrze, jak naturalne. Naukowcy dzięki seriom prób i błędów na pewno będą w stanie zwiększyć odsetek drzew, które przeżyją, ale zdobycie tej wiedzy wymaga czasu, którego nie mamy. Oznacza to, że wciąż najwięcej wysiłków powinno być wkładanych w zatrzymanie wycinki lasów.

Dumne konie o bogatej historii. Są dziedzictwem Europy© 2022 Associated Press
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas