Ewolucja wyprzedza nasze potrzeby. Owady zaczynają pochłaniać plastik
Naukowcy odkryli w środowisku naturalnym enzymy, które niszczą plastik. Okazuje się, że posiada go coraz więcej owadów na świecie.
Wyniki badania opublikowano w czasopiśmie naukowym "mBio". Naukowcy z Uniwersytetu Technologicznego Chalmers w Szwecji sprawdzali, jak środowisko reaguje na cały czas rosnące zanieczyszczenie plastikiem. Okazało się, że natura sama zaczęła zwalczać sztuczne tworzywa.
Naukowcy pobrali setki próbek z różnych miejsc na świecie. Następnie użyto modelowania komputerowego, aby znaleźć mikrobiologiczne enzymy, które degradują plastik. Te dane następne porównano z danymi odnośnie zanieczyszczeń plastikiem w krajach i oceanach.
- Za pomocą naszych modeli, odnaleźliśmy wiele dowodów na to, że światowy potencjał degradacji plastiku przez mikrobiom jest silnie związany z zanieczyszczeniem tworzywami sztucznymi. To znacząca demonstracja tego, jak środowisko odpowiada na presję z naszej strony - mówi biolog Aleksej Zeleznak z Uniwersytetu Technologicznego Chalmers.
To oznacza, że ilość niszczących plastik enzymów wzrasta wraz z zanieczyszczeniem. Enzymy odnajdowano m.in. w Morzu Śródziemnym, czy na Południowym Pacyfiku, gdzie znajduje się dużo plastiku.
- Obecnie wiemy bardzo mało na ich temat. Nie spodziewaliśmy się, że znajdziemy ich tak dużo w tak wielu mikrobach i środowiskach. To zaskakujące odkrycie, które pokazuje skalę sprawy - tłumaczy Jan Zrimec, autor badania, obecnie pracujący w Narodowym Instytutucie Biologii w Słowenii.
To, co obecnie wiadomo, to, że odnalezione enzymy pochłaniają około 10 różnych rodzajów plastiku.
Pierwszy owad, który je plastik, został odnaleziony na jednym z japońskich wysypisk w 2018 r. Naukowcy próbowali dowiedzieć się, jak ewoluował, jednak przez przypadek stworzyli enzym, który jeszcze lepiej degradował plastikowe butelki. Dwa lata później udało się przyspieszyć prędkość tego procesu sześciokrotnie - pisze "The Guardian".
Zobacz również:
W tym samym roku firma Carbios stworzyła enzym, który rozkłada plastikowe butelki w przeciągu kilku godzin. Z kolei niemieccy naukowcy odkryli bakterię, która żywi się toksycznym poliuretanem, który zazwyczaj ląduje na wysypiskach śmieci.
Co roku do oceanów trafia osiem mln ton plastiku. Zdaniem ONZ, w 2050 r. będzie w nich więcej tworzyw sztucznych, niż ryb. Już teraz mikroplastik, czyli drobiny, można znaleźć na dnach oceanów, oraz na szczycie Mount Everest. Co więcej, te drobne zanieczyszczenia są obecne nawet w organizmach noworodków. Na razie nie wiadomo jaki dokładnie mają wpływ na nasze zdrowie, jednak pierwsze badania są pesymistyczne. Mikroplastik może m.in. przenosić metale ciężkie, a także wpływać na nasz mózg.
Źródło: The Guardian, Zielona Interia