Drożdże kontra plastik. Polscy naukowcy walczą z zanieczyszczeniami

Pojawiła się nadzieja na rozwiązanie plastikowego problemu. Polscy naukowcy chcą walczyć z mikroplastikiem przy pomocy inżynierii genetycznej. Zespół z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu pracuje nad drożdżami rozkładającymi tworzywa sztuczne.

Zespół dr Piotra Biniarza chce wykorzystać naturalne mikroorganizmy do walki z zanieczyszczeniami plastiku. Fot. Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu
Zespół dr Piotra Biniarza chce wykorzystać naturalne mikroorganizmy do walki z zanieczyszczeniami plastiku. Fot. Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Projekt, którym kieruje dr Piotr Biniarz, ma być szansą na wyeliminowanie ze środowiska milionów ton plastikowych odpadów, w tym tych najmniejszych, przyjmujących postać cząsteczek o średnicy mniejszej niż 5 mm. Taki mikroplastik unosi się w wodzie, bywa przenoszony wiatrem i przenika do żywych organizmów.

Mikroplastiki odkrywano już w arktycznych śnieżnych czapach, na szczytach Himalajów i w najgłębszych miejscach oceanu. Według ubiegłorocznych badań oceanografów z australijskiej akademii nauk CSIRO, osady na dnie mórz mogą kryć w sobie 14,4 mln ton mikroplastikowych cząsteczek. To 25 razy więcej, niż dotąd szacowano. Tymczasem każdego roku do oceanów trafia, według różnych szacunków, od 8 do 11 mln ton nowych plastikowych śmieci. W naturalnych warunkach takie odpady rozkładają się od stu do nawet tysiąca lat.

Pożeracze tworzyw sztucznych

Zespół dr Biniarza dostał ponad milion złotych dofinansowania z Narodowego Centrum Nauki na projekt, który ma znaleźć biotechnologiczne rozwiązanie tego problemu. Pierwszym etapem badania będzie pobranie próbek z różnych środowisk, by znaleźć w nich nieznane dotąd mikroorganizmy rozkładające tworzywa sztuczne takie jak nylon, polistyren, poliuretan czy polipropylen.

- Rozłożone w ten sposób plastiki znikną, bo pożywią się nimi mikroorganizmy, które potrafią zjadać tak małe cząstki - tłumaczy dr Biniarz.

Naukowcom z innych krajów udało się już odkryć podobne bakterie. Japończycy w 2016 r. opisali bakterię Ideonella sakaiensis, która wydziela enzym rozkładający Poli(tereftalan etylenu), czyli PET, jeden z najpopularniejszych materiałów świata, stanowiący podstawowy składnik plastikowych butelek czy poliestrowych włókien. Bakterię odkryto w pobliżu znajdującego się w japońskim Sakai zakładu recyklingu butelek.

Polscy naukowcy przyznają, że takie naturalnie występujące mikroorganizmy pożerające plastik mają poważne ograniczenia. Przede wszystkim są mało wydajne. Dlatego odkrycie nowych pożeraczy tworzyw sztucznych będzie zaledwie pierwszym krokiem.

Drugim będzie wykorzystanie popularnych drożdżaków Yarrowia lipolitica i zmodyfikowanie ich tak, by zaczęły produkować rozkładające plastik enzymy. Takie zmodyfikowane drożdże mogłyby wydajnie produkować enzymy rosnąć bezpośrednio na odpadach czy w komunalnych ściekach, na bieżąco rozkładając znajdujący się w nich plastik.

- Obecnie oczyszczanie np. ścieków z mikroplastików w sposób chemiczny lub fizyczny może sprawiać problemy. Stworzone przez nas drożdżaki robiłyby to z kolei wydajnie i niejako przy okazji. A to pozwoliłoby znacznie ograniczyć ilość plastiku w środowisku - podkreśla dr Biniarz.

Polski projekt ma potrwać co najmniej do 2024 r.

źródło: Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu

Tony plastiku w oceanach. Rozkłada się do 450 lat!Deutsche Welle
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas