Cyklon, który spustoszył Indonezję i Timor Wschodni, zmierza do Australii
Australijskie władze wezwały kurorty wypoczynkowe na zachodnim wybrzeżu kraju do ewakuacji. Cyklon tropikalny Seroja ma dotrzeć do Australii w niedzielę.
Meteorolodzy ostrzegają, że wraz z cyklonem pojawi się silny wiatr, osiągający w porywach nawet 150 km/h oraz intensywny deszcz, który może wywołać podtopienia.
Służby ratunkowe wezwały osoby, które przebywają w regionie na wakacjach, aby go opuściły. Dotyczy to zwłaszcza tych, którzy wybrali się na obozy kempingowe lub zwiedzają wybrzeże camperami. - Jeżeli pozostaniecie na miejscu, jesteście zagrożeni - powiedział Paul Ryan z WA Emergency Services. Zastępca komisarza dodał, że przebywanie zarówno w namiotach jak i kamperach podczas takiej pogody jest niezwykle niebezpieczne.
Mieszkańcy zostali poproszeni o przygotowanie zestawów ratunkowych i upewnienie się, że ich domy są gotowe na zmianę pogody.
Cyklon ma nawiedzić względnie odizolowaną od reszty kraju część zachodniej Australii. Większość regionu jest niezamieszkana. Mimo to, australijskie władze szykują się na sytuację kryzysową. W Indonezji i sąsiadującej z nim Timorze Wschodnim w wyniku ulewy i powodzi zginęło 180 osób, a kilkadziesiąt jest nadal poszukiwanych. Z powodu podtopień swoje domy straciło tysiące mieszkańców. Zdaniem agencji AFP, była to jedna z najgorszych ulew w regionie od lat.