Bobry polubiły sopocką plażę. W mieście mają też "swój" staw
Oprac.: Katarzyna Nowak
Walory Sopotu docenili nie tylko kuracjusze. Trzy rodziny bobrów jako nowy dom wybrały sobie obszar znajdujący się nieopodal plaży i ani myślą kończyć turnus. Ich wczasy podglądał reporter Polsat News Robin Jesse.
Nadmorskie bobry mieszkają w Sopocie prawdopodobnie od ok. 10 lat. Wtedy brzegiem Bałtyku miała tu przejść pierwsza rodzina. W 2020 r. odbyło się liczenie "morskich bobrów" i okazało się, że zadomowiły się w sopockich lasach trzy bobrze rodziny.
Ich życie koncentruje się zwłaszcza w pobliżu Potoku Swelini i wokół Stawu Mazowieckiego, który do tej pory nie był najczęściej odwiedzanym miejscem przez turystów. Prawdopodobnie z tego powodu bobry upodobały sobie to ciche miejsce.
Bóbr przywraca naturalny ład w przyrodzie
Marek Niziołek z sopockiego Urzędu Miasta mówi, że miasto chce zadbać o bezpieczeństwo zwierząt. Z podglądania tych fascynujących osobników płynie też wiedza na temat ich trybu życia i pracy, jaką wykonują w przyrodzie, a odgrywają niezwykle istotną i przede wszystkim naturalną rolę.
Ze względów bezpieczeństwa - zarówno bobrów, jak i mieszkańców, miasto postanowiło na terenie Stawu Mazowieckiego utworzyć użytek ekologiczny, który jest jedną z form ochrony przyrody w Polsce.
"Bobry to nie tylko piękne zwierzęta, ale i osobniki kluczowe dla funkcjonowania przyrody" - mówi autor książki na temat życia, wyjątkowości i inżynierii bobrów ("Pałace na wodzie. Tropem polskich bobrów") Adam Robiński.
Dr hab. Adam Zwolicki z Uniwersytetu Gdańskiego dodaje, że bóbr ma zdolność stymulowania naturalnych procesów w przyrodzie i przywraca jej pierwotny charakter naruszony przez człowieka.
Obgryzione pnie i tamy to znaki rozpoznawcze bobrów. Wiadomo, że ich inżynieria wodna ma dobry wpływ na ekosystem - stabilizują między innymi poziom wód gruntowych.