Bezkrwawe łowy, czyli fotografia Włodzimierza Puchalskiego

Prasa pisała o nim „Colosse”, czyli olbrzym. Włodzimierzowi Puchalskiemu nadano taki przydomek, ponieważ w wielkim stylu pokazywał Polakom i całemu światu, jak wygląda dzika natura.

Wystawa "Domowroty"
Wystawa "Domowroty"Marek Lasyk East News
Bezkrwawe łowy Włodzimierza PuchalskiegoPolsat News

Włodzimierz Puchalski był fotografem i pionierem filmu przyrodniczego. Jego pierwszy film nosił tytuł "Bezkrwawe Łowy" i hasło to do dzisiaj jest powszechnie stosowane przy okazji dyskusji o przyrodzie i fotografii. Puchalski zajmował się jednak zarówno fotografią przyrodniczą, jak i myśliwską, ponieważ już jako nastolatek polował na zwierzęta.

Fotografia z wystawy " Domowroty" w KrakowieMarek Lasyk East News

Fotografowanie przyrody

Świat zachwycał się jego doskonałą techniką widoczną na licznych fotografiach. Puchalski portretował zarówno zwierzęta dzikie, jak i udomowione. Za najważniejsze i szczególnie dopracowane uznaje się zdjęcia Puchalskiego, jakie robił zwierzętom z ukrycia. Zostały one nieraz docenione na arenie międzynarodowej. W dorobku artysty znalazło się też kilkadziesiąt filmów przyrodniczych.

Włodzimierz Puchalski żył 70 lat. Zmarł na Wyspach Króla Jerzego podczas wykonywania zdjęć w Polskiej Stacji Badawczej. Zdjęcia pingwinów z Antarktyki to ostatnie fotografie, jakie zrobił "Kolos".

Wiejskie bocianyMarek Lasyk East News

Puchalski doczekał się w tym roku wystawy swoich fotografii, którą do listopada można obejrzeć w krakowskim Międzynarodowym Centrum Kultury.  Jej tytuł "Domowroty" odnosi się do ang. terminu "homing", który w świecie nauki oznacza zdolność zwierząt do odnajdywania drogi do domu. Zwierzęta potrafią wracać do siedlisk, nawet jeśli znajdą się poza dotychczasowym obszarem bytowania. Ponadto w 1937 r. fotograf brał udział w badaniach nad zwyczajami bocianów, które odlatują na zimę i wracają cieplejszą porą do kraju.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas