Niezwykły wynalazek Polaków. Hydrożele oczyszczą wody po kopalniach
Oprac.: Jakub Wojajczyk
Czy specjalne hydrożele opracowane przez studentów Politechniki Łódzkiej pomogą oczyścić rzeki, jeziora i morza z metali ciężkich? Pierwsze wyniki badań są bardzo obiecujące i potwierdzają, że hydrożele, niczym sieci wyłapują, zanieczyszczenia. Teraz studenci mają jeszcze jedno wyzwanie, opracowanie ich produkcji na skalę przemysłową. Plan jest taki, że będą mogły z nich korzystać między innymi kopalnie. Reportaż Adrianny Borowicz dla programu "Czysta Polska".
Hydrożele wyglądają bardzo niepozornie, ale studenci Politechniki Łódzkiej odkryli i wykorzystali ich niesamowitą moc. Opracowali specjalną formułę, która potrafi wyłapać z wody metale ciężkie.
Hydrożele wyłapują z wody metale ciężkie
"Jest to bardzo powszechne zanieczyszczenie, które sprawia, że woda nie nadaje się do picia, a gdy migrują takie metale z wody do gleby, to zanieczyszczają glony i rośliny" - mówi Oliwia Czerwińska z Politechniki Łódzkiej.
Hydrożel opracowany na Politechnice Łódzkiej pozwoli przerwać to błędne koło zanieczyszczania metalami ciężkimi środowiska. Substancja działa jak sieć.
"To są porowate materiały, które potrafią chłonąć duże ilości wody i roztworów wodnych, mogą wchłaniać tez różne substancje z roztworami wodnymi, w naszym przypadku to metale ciężkie, które są szkodliwe dla zdrowia, a pojawiają się w uprzemysłowionych ośrodkach" - tłumaczy prof. Marcin Kozanecki.
Skuteczne i ekologiczne
Wyłapane w hydrożelową sieć metale ciężkie będzie można ponownie wykorzystać do produkcji, więc dla firm to same oszczędności. "Nie będziemy produkować kolejnych odpadów, nie będziemy gromadzić ich w filtrach, które i tak będziemy musieli wyrzucić, tak naprawę wychwytujemy tylko je i nie produkujemy nic dodatkowego" - mówi Oliwia Czerwińska.
Oczyszczona w ten sposób woda będzie mogła pozostać w obiegu, środowisko pozostanie nieskażone, a koszty produkcji spadną. "Kopalnie na pewno, przemysł ciężki, barwniki również, tam gdzie się stosuje barwniki, takich branż jest sporo, ale najważniejsze na pewno kopalnie" - wymienia prof. Kozanecki.
Działanie żelu widać najlepiej na przykładzie próbek. Roztwory przechodzą z roztworu do żelu i zabarwiają żel. Do ich produkcji wykorzystuje się procesy występujące w naturze. Zamraża się żel w azocie, a kiedy woda odparuje, substancja jest chłonna jak gąbka.
"Czerpiemy z natury, staramy się pozyskać materiały takie jak lignina, czy materiały z drzewa, na przykład celuloza, czyli z roślinnego pochodzenia" - mówi prof. Kozanecki.
Taki żel napęczniały zanieczyszczeniami po wyłowieniu z wody i odzyskaniu metali ciężkich można po prostu spalić. I to tez będzie eko, bo powstanie tylko czysty tlenek. Teraz przed studentami ostatni etap prac - dopracowanie produkcji hydrożeli, by można je było wytwarzać na masową skalę.