Łaciate dziki. Skąd te ciapki? Odpowiedź nie jest oczywista
Oprac.: Katarzyna Nowak
Łaciate dziki nie pojawiły się w Polsce nagle. Na ich charakterystyczne ubarwienie wpłynął skomplikowany genetyczny proces. Na czym polega? O tajemnicach dzików w ciapki opowie Marcin Szumowski z programu Czysta Polska Polsat News.
Marek Olesiewicz, fotograf przyrody mówi, że dziki, choć inne, radzą sobie w przyrodzie świetnie. Podobno łaciate dziki to genetyczna pamiątka z czasów kiedy pod lasami wypasano trzodę chlewną. Zwierzęta te oprócz swojego nietypowego wyglądu w niczym innym czarnym dzikom nie ustępują. Są równie inteligentne i bardzo fotogeniczne.
Dziki w łaty. Jaka jest ich tajemnica?
Łaciate dziki nie były malowane ręką człowieka, ale nasz gatunek znacznie przyczynił się do powstania charakterystycznych łat na ciele dzików. Łaty mają różne odcienie: kremowe, beżowe, czy jasnobrązowe.
Fotografowie przyrody mówią, że dziki w ciapki to fenomen - także dla obserwatorów przyrody. Taki charakterystyczny dzik każdorazowo wyróżnia się na tle innych zwierząt. Wyjątkowe okazy pojawiają się wśród watah, w których locha i odyniec są praktycznie czarne. Prawie, bo same dziki nie są nigdy czarne. Jak mawiają przyrodnicy - wystarczy się im dobrze przyjrzeć.
Co ciekawe, rzadko zdarza się, aby całe stado było łaciate. Marek Olesiewicz przyznaje, że widział warchlaki rude, popularne w paski i te łaciate.
Dziki, choć barwą łudząco przypominają dalmatyńczyki, w niczym poza kolorem nie odstają od rodzeństwa. Podobnie się rozwijają i osiągają wiek dojrzały.
Zobacz również:
Łaty a działalność człowieka
"Łaciatość" u dzików nie pojawiła się nagle. To dość skomplikowany genetyczny proces. Na przestrzeni wieków sporą rolę odegrał w nim człowiek.
Zjawisko to tłumaczy dr hab. Paweł Nasiadka z Instytutu Nauk o Zwierzętach w Warszawie. Łaty są wynikiem kontaktu dzików z wypasanymi świniami. Zwierzęta spotykały się prawdopodobnie przy okazji posilania się.
Genetyczne skutki kontaktów ze świniami pojawiają się u dzików w całej Europie.
"To nie jest kwestia ostatnich dekad, ostatnich generacji dziczych, bo to jest ekspresja genów które mieszały się wśród tych dzików i zdziczałych świń, czy też świń domowych wypasanych na potęgę w lasach naturalnych" - zaznacza dr Nasiadka.