Watykan potępia działania aktywistów klimatycznych. Nie zamierzają ustapić
Magdalena Mateja-Furmanik
We Włoszech, które obecnie są szczególnie dotknięte skutkami zmian klimatu, organizacja Letzte Generation (Ostatanie Pokolenie) walczy o odejście od węgla. Watykan potępia jednak wszelkie akty przemocy wobec zabytków i dzieł sztuki. Dezaprobata została wyrażona w przesłaniu watykańskiej Dykasterii ds. Ewangelizacji na Światowy Dzień Turystyki, który będzie obchodzony 27 września.
W minionych miesiącach i tygodniach aktywiści z ruchu Ostatnie Pokolenie przykleili na znak protestu dłonie do cokołu rzeźby Grupa Laokoona w Muzeach Watykańskich, wlali czarny płyn do fontanny Di Trevi, a także oblali farbą Palazzo Vecchio we Florencji.
W opublikowanym w piątek orędziu arcybiskup Rino Fisichella podkreślił: "Mając na uwadze dzieła sztuki, które od stuleci są dziedzictwem ludzkości i stają się powodem napływu turystów z całego świata, należy powtórzyć, że ich ochrona jest obowiązkiem wszystkich i dlatego trzeba potępić z przekonaniem wszelką formę przemocy wymierzoną w ich konserwację".
Arcybiskup Fisichella położył nacisk na potrzebę turystyki "zrównoważonej" i "odpowiedzialnej", w której jest także miejsce dla "chrześcijańskiej gościnności".
W dokumencie dykasterii zaznaczył: “Kościół zawsze uznawał i wspierał wartość oraz znaczenie sztuki, kultury oraz stania na ich straży, bo pozwalają poznać Boga i zachować żywe korzenie chrześcijańskie".
Papież Franciszek nawołuje do działań na rzecz ochrony przyrody
Arcybiskup nie skomentował jednak intencji, która stała za działaniami aktywistów. Jednocześnie w encyklice papieża Franciszka Laudato si czytamy:
"Nigdy nie traktowaliśmy tak źle i nie okaleczyliśmy tak naszego wspólnego domu, jak miało to miejsce w ciągu ostatnich dwóch stuleci. A jesteśmy wezwani, aby być narzędziami Boga Ojca, żeby nasza planeta była tym, co On wymarzył, stwarzając ją, i by odpowiadała na Jego projekt pokoju, piękna i pełni."
W rozdziale zatytułowanym "Słabość reakcji" obecny papież narzeka, że reakcja polityki międzynarodowej na kryzys klimatyczny jest zbyt słaba.
"Sojusz między ekonomią a technologią prowadzi do odcinania się od wszystkiego, co nie należy do ich doraźnych interesów. Tak więc można by oczekiwać jedynie kilku powierzchownych wezwań, pojedynczych działań filantropijnych, a nawet wysiłków, aby okazać wrażliwość na środowisko, podczas gdy w rzeczywistości wszelkie próby organizacji społecznych, by zmienić stan rzeczy, będą postrzegane jako niepokoje wzniecane przez romantycznych marzycieli lub jako przeszkoda, którą trzeba ominąć".
Warto przypomnieć, że celem aktywistów jest zwrócenie uwagi opinii publicznej na palący problem, jaką jest zmiana klimatu i skłonienie do podejmowania szybszych działań, ponieważ - tak, jak zauważył papież - nie leżą one w interesie koncernów, które w największym stopniu są odpowiedzialne za emisje gazów cieplarnianych.