Sukces aktywistów. Warszawa odchodzi od paliw kopalnych

Warszawa jest pierwszym miastem w Polsce i Europie Wschodniej, które podpisało traktat "Fossil Fuel Non-Proliferation Treaty"

article cover
123RF/PICSEL
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Traktat, który na polski można przetłumaczyć jako "Układ o nierozprzestrzenianiu paliw kopalnych" ma trzy główne postulaty

  1. Zaprzestanie żadnych nowych inwestycji w ropę, węgiel i gaz;
  2. Zakończenie aktualnego wydobycia paliw kopalnych pokojowy i sprawiedliwy sposób;
  3. Przeprowadzenie sprawiedliwej transformacji, która pozwoli ludziom na dostęp do czystej i taniej energii oraz przestawienie gospodarki na bardziej zrównoważone tory.

Traktat poparł m.in. Dalajlama, Parlament Europejski oraz 70 miast i państw - w tym Londyn i Los Angeles. Teraz obok nich można wymienić Warszawę.

Na oficjalnej stronie traktatu można przeczytać oficjalne stanowisko Laureatów Nagrody Nobla oraz list otwarty naukowców. Jedno jest pewne - eksperci są zgodni co do tego, że paliwa kopalne powinny pozostać pod ziemią.

Sukces aktywistów

Traktat nie zostałby ratyfikowany, gdyby nie żmudna praca aktywistów i aktywistek z takich organizacji jak Młodzieżowy Strajk Klimatyczny, Rodzice dla Klimatu i Fridays for Future. To właśnie oni uparcie wysyłali petycje do ratusza oraz radnych, a także spotykali się z Prezydentem Warszawy - Rafałem Trzaskowskim, by przekonać go do ratyfikacji traktatu.

Co teraz?

Zdaniem aktywistki Dominiki Lasoty, czeka nas jeszcze długa droga do wprowadzenie postulatów traktatu w życie, ale jesteśmy na dobrej drodze.

Musimy raptownie przyspieszyć rozwój Odnawialnych Źródeł Energii i przestawić nasze gazownictwo, transport i elektrykę na zielone tory. Ponadto trzeba przekonać inne miasta do dołączenia do Fossil Fuel Treaty. Tutaj zaczyna się wasza rola.

Aktywistka podkreśla, że każdy z nas może się przyczynić do odejścia do paliw kopalnych przez wywieranie nacisku na lokalnych radnych lub chociaż przez szerzenie świadomości o istnieniu takiego traktatu.

Żubry na celowniku kłusownikówINTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas