Odpady zatrzymane na autostradzie A4. Nielegalnie przewozili 32 tony używanej odzieży

Administracja skarbowa z Dolnego Śląska zatrzymała na autostradzie dwa transporty odpadów. Podczas kontroli okazało się, że ciężarówki przewoziły bez zezwolenia 32 tony ładunku. Była to głównie używana odzież i używane obuwie.

Na autostradzie A4 zatrzymano w sumie 32 tony nielegalnie przewożonych odpadów. Przewoźnikowi grozi 15 tys. zł kary, a odbiorcy - nawet 500 tys. zł
Na autostradzie A4 zatrzymano w sumie 32 tony nielegalnie przewożonych odpadów. Przewoźnikowi grozi 15 tys. zł kary, a odbiorcy - nawet 500 tys. złmateriały prasoweKrajowa Administracja Skarbowa
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Dolnośląska Krajowa Administracja Skarbowa (KAS) zatrzymała na autostradzie A4 w Jędrzychowicach dwa transporty odpadów. Przewoźnicy próbowali nielegalnie wwieźć do Polski 16 ton odzieży używanej oraz 16 ton używanego obuwia ze Szwajcarii. Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska we Wrocławiu uznał oba przewozy za nielegalne.

Funkcjonariusze Dolnośląskiego Urzędu Celno-Skarbowego we Wrocławiu podczas rutynowych kontroli na autostradzie A4 w Jędrzychowicach wykryli dwa nielegalne przywozy odpadów do Polski.

32 tony nielegalnej odzieży używanej ze Szwajcarii

Pierwszy transport zawierał ponad 16 ton odzieży używanej ze Szwajcarii. Wskazany w dokumentach polski odbiorca towaru nie posiadał wymaganego zezwolenia na przetwarzanie odpadów i nie był w stanie dokonać ich odzysku lub unieszkodliwienia w sposób zgodny z przepisami. To już kolejne takie zatrzymanie - trzy miesiące wcześniej ujawniono 15 ton takich samych odpadów, przywożonych dla tego samego odbiorcy.

Autostradą A4 przewożono 32 tony nielegalnych odpadów - głównie odzieży używanej
Autostradą A4 przewożono 32 tony nielegalnych odpadów - głównie odzieży używanejmateriały prasoweKrajowa Administracja Skarbowa

Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska we Wrocławiu uznał przewóz za nielegalny. Naczepę z towarem zajęto do postępowania karnego. Przewoźnikowi grozi w sumie do 13 tys. zł kary. Z kolei odbiorca zostanie prawdopodobnie ukarany na kwotę od 50 do nawet 500 tys. zł.

Drugi transport odpadów również pochodził ze Szwajcarii. W ciężarówce było ponad 16 ton odpadów używanego obuwia zadeklarowanego jako odpady tekstylne. Wskazany w dokumentach polski odbiorca towaru nie posiadał wymaganego zezwolenia na przetwarzanie takich odpadów i nie był w stanie dokonać ich odzysku lub unieszkodliwienia w sposób zgodny z przepisami wspólnotowymi.

Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska we Wrocławiu ten transport również uznał za nielegalny. Naczepę z towarem zajęto do postępowania karnego. Przewoźnik w postępowaniu administracyjnym jest zagrożony karą łączną w wysokości 16 tys. zł, a odbiorca w postępowaniu karnym karą od 50 do 500 tys. zł.

Nielegalne transporty odpadów to w Polsce już plaga. Walkę z nielegalnym wywożeniem odpadów zapowiedziała ostatnio Unia Europejska, która postuluje śledzenie transportów odpadów. Ministerstwo Klimatu i Środowiska chce z kolei wprowadzić od 1 lutego 2022 r. system SENT, dzięki któremu możliwe będzie monitorowanie importowanych do Polski odpadów i walka z przestępcami, którzy zarabiają na nielegalnym wożeniu śmieci.

Źródło: PAP, Zielona Interia

Przemysław Białkowski podcast: Kaucja w świecie zero wasteSCP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas