Przemysław Białkowski podcast: Rowery cargo

Nie stoją w korkach i bez problemu przewiozą spory ładunek czy gromadkę dzieci. Rowery cargo w Polsce są jeszcze rzadkością, ale na zachodzie Europy ich sprzedaż bije rekordy. O wielu zastosowaniach tych pojazdów Przemysław Białkowski rozmawia z Krzysztofem Gubańskim, autorem bloga Jeden samochód mniej.

article cover
GEORGES GOBETEast News
INTERIA.PL

W Niemczech sprzedaż rowerów cargo w ciągu roku wzrosła o 25 proc. To odpowiedź na konkretny problem, jakim są zakorkowane miasta i brak miejsc parkingowych. Kupują je głównie firmy kurierskie, mali przedsiębiorcy i rodziny z dziećmi. W rowerach do zastosowań profesjonalnych można przewozić nawet do 300 kg ładunku. Te rodzinne zabiorą na pokład nawet czworo dzieci.

Rowery cargo coraz częściej sprawdzają się w logistyce. Największym problemem dla firm kurierskich jest dostarczanie paczek na tak zwanej ostatniej mili. To najdroższy i najwolniejszy etap całego procesu wysyłki. Jednocześnie 30 proc. kursów samochodów dostawczych jeżdżących po mieście zawiera ładunek, który zmieściłby się do roweru cargo. Na dystansie do 5-6 km rower zdecydowanie wygrywa z autem dostawczym pod względem szybkości przejazdu. Minusem tych rowerów jest ich cena. Za nowy pojazd trzeba zapłacić od kilkunastu do nawet 30 tys. złotych. Najdroższe są wersje z napędem elektrycznym. - Proponuję patrzeć na te rowery jako na pojazdy elektryczne. W porównaniu do samochodów elektrycznych i tak są znacznie tańsze, a funkcjonalność jest większa. Takie rowery są zaprojektowane, żeby funkcjonować 15-20 lat. Odpada drogi serwis i ubezpieczenie. Koszt przejechania 100 km to kilkanaście groszy - mówi Krzysztof Gubański. Sposobem na tańsze użytkowanie są miejskie systemy wypożyczalni lub dzielenie kosztów w lokalnych, na przykład sąsiedzkich inicjatywach. Duży udział w popularyzacji rowerów cargo mają samorządy. Tak dzieje się m.in. w Gdyni, Krakowie, Słupsku czy Bydgoszczy. W całej Polsce jeździ około półtora tysiąca takich rowerów. W samej Kopenhadze jest ich 40 tys.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas