Złej jakości ścieżki rowerowe w Polsce prowadzące nigdzie? To musicie zobaczyć!
W Polsce coraz częściej realizowane są inwestycje rowerowe, którymi można chwalić się nie tylko w Europie, ale i na świecie.
Jednym z najbardziej wyczekiwanych projektów rowerowych w Polsce jest dziś most graniczny łączący Siekierki w woj. zachodniopomorskim z niemieckim miastem Neurüdnitz w Brandenburgii. Rowerzyści od dawna czują, że podróż zabytkowym mostem przed nadodrzańskie bagna w kierunku Niemiec może dać okazję do nowych emocjonujących podróży. Dawna przeprawa kolejowa ma zamienić się bowiem w całości w nowoczesny most rowerowy z możliwością przekroczenia granicy państwowej między Polską a Niemcami. Dzięki temu rowerzyści z obu krajów otrzymaliby możliwość bezpiecznego zwiedzania na dwóch kółkach całego regionu transgranicznego po przeznaczonych tylko dla nich szlakach, co do tej pory było znacznie utrudnione.
Najkrótsza rowerowa droga na Berlin
- Kapitalny pomysł - mówi Marcin Hyła ze stowarzyszenia Miasta dla Rowerów, który od lat zabiega o zrównoważony i przemyślany rozwój infrastruktury rowerowej. - To, co w sferze inwestycji rowerowych robią Pomorze Zachodnie i Małopolska to projekty w skali europejskiej, a nawet światowej - twierdzi.- To spektakularny wjazd na naszą Trasę Pojezierzy Zachodnich, a dla jadących na niemiecką stronę początek najwygodniejszej i najkrótszej drogi do Berlina. Miejsce, które na pewno będzie bardzo popularne wśród rowerzystów, ale też symboliczne miejsce przyjaźni, miejsce powitań, miejsce transgranicznych spotkań. Taki wyjątkowy łącznik Pomorza Zachodniego i Brandenburgii - mówił Olgierd Geblewicz marszałek województwa portalowi transportpubliczny.pl.
Zapomniana kolejowa przeprawa o długości 785 metrów po polskiej stronie zmieniła się już częściowo w nowoczesną trasę rowerową. Stalowa, nitowana konstrukcja kratownicowego mostu zbudowanego w 1892 roku na potrzeby kolei, została zabezpieczona i pomalowana, odrestaurowane zostały dwa jej przyczółki. Położona została droga dla rowerów wykonana z płyt kompozytowych, które mają wytrzymać co najmniej 50 lat intensywnego używania.Będziesz jeździć na rowerze? Zadbaj o odpowiednie nawodnienie!Pod koniec prac remontowych most zwieńczyła efektowna platforma widokowa umieszczona na jednym z przęseł, zrealizowana według projektu architektoniczno-budowlanego szczecińskiego biura MXL4 architekci.
Po polskiej stronie droga przebiega nad rozlewiskami starorzecza odrzańskiego, a przejazd kratownicową nitowaną stalową konstrukcją przypomina już dziś podróż industrialnym tunelem. Wokół rozciąga się dolina Dolnej Odry, będąca malowniczym plenerem dla fotografów. Teren inwestycji jest częścią Cedyńskiego Parku Krajobrazowego o ogromnej wartości przyrodniczej, stanowiącego siedlisko około 180 gatunków ptaków i będącego siedliskiem wielu innych zwierząt.Wciąż nie jest jednak gotowy fragment niemiecki przebiegający nad nurtem Odry, po którym odbywa się regularna żegluga. Jego zakończenie planowane jest na czerwiec 2020 roku. Prace po polskiej stronie kosztowały niemal 12 mln zł i sfinansowane zostały z funduszy Interreg Va przeznaczonych na projekty transgraniczne. Inwestorem był Zespół Parków Krajobrazowych Województwa Zachodniopomorskiego, a wykonawcą Intop Skarbimierzyce. Umowa, która zakładała wspólną budowę, została ze stroną niemiecką podpisana w 2018 roku.
Pół kilometra podniebnej przejażdżki
Jednym z symboli zmian w projektowaniu rozwiązań dla rowerzystów stała się kładka rowerowa łącząca południowe dzielnice Krakowa ze śródmieściem. - Sama kładka jest jedną z największych tego typu w Polsce, a może i w Europie - mówił Michał Pyclik z Zarządu Dróg Miasta Krakowa.- Kraków buduje infrastrukturę rowerową, która przeorała urbanistykę. Nagle okazuje się, że najprościej dojechać do centrum jest na rowerze - mówi Marcin Hyła.Pieszo-rowerowy wiadukt znajduje się w pobliżu ul. Kamieńskiego i jest fragmentem nowej, wybudowanej drogi dla rowerów łączącej ulice Wielicką i Nowosądecką z Ludwinowem o łącznej długości 4,7 km. Budowa kosztowała 21 mln zł.- Po oddaniu do użytkowania bezproblemowo można dojechać jednośladem z rejonów Nowego Bieżanowa na bulwary wiślane - zachwalał prezydent Jacek Majchrowski.
- Tę kładkę wymyśliłem w 2004 roku - mówi Hyła. - Jest bardzo precyzyjnie przemyślana, a jej potencjał ujawni się w ciągu kolejnych kilkunastu lat - twierdzi i przypomina, że przy planowaniu brał pod uwagę wnioski z nieudanych projektów w innych miastach. Cały proces od przyjęcia przez miasto pomysłu do realizacji aż do oddania obiektu do użytku trwał 10 lat.