Przemysław Białkowski podcast: Powodzie będą coraz częstsze

Tragiczne powodzie w Niemczech i Belgii, jakich nie było od lat. Katastrofalne powodzie w Chinach, których skali pewnie nigdy nie poznamy. To tylko ostatnie tygodnie, które pokazały jak gwałtowna i nieprzewidywalna staje się pogoda. Przemysław Białkowski rozmawia z dr. Kamilem Jawgielem, hydrologiem, ekspertem od powodzi błyskawicznych.

Zmieniający się klimat sprawia, że deszcze są bardziej intensywne, a ich częstotliwość coraz trudniej przewidzieć. To główne przyczyny występowania miejskich powodzi błyskawicznych. Problemem jest również uszczelnienie terenu, czyli tzw. betonoza. Woda nie ma gdzie wsiąkać, kanalizacja nie nadąża z odprowadzaniem jej nadmiaru i wtedy ulice zamieniają się w rzeki. 

Znając plan zagospodarowania przestrzennego, parametry kanalizacji, ukształtowanie terenu i wysokość opadów można precyzyjnie przewidzieć, które rejony zostaną zalane podczas powodzi błyskawicznej.

Przykładem tego jak tragiczne są skutki żywiołu, mogą być Niemcy. Miejscami spadło tam 200 litrów deszczu na metr kwadratowy - to tyle, ile zwykle pada przez 2 miesiące. W niektórych regionach to największa powódź od 300 lat.

- Lista błędów popełnionych przed powodziami w Niemczech jest długa. Były kłopoty z komunikacją, mieszkańcy zignorowali ostrzeżenia, brakowało decyzji o ewakuacji. Błędy popełniono też kilkadziesiąt lat wcześniej zabudowując dolinę rzeki Ahr - mówi dr Kamil Jawgiel.

W czasie lipcowych powodzi w Niemczech zginęło prawie 200 osób. Tysiące straciły dach nad głową. Straty szacowane są na 30 miliardów euro. Odbudowa zniszczonej infrastruktury potrwa lata.  

Reklama
INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy