Polska kolej. Przeżywa renesans czy odchodzi w zapomnienie?

Oprac.: Katarzyna Nowak
W wielu miejscach w kraju mamy ten komfort, że możemy wsiąść do pociągu. Ale nie wszędzie, bo na pewnych obszarach brakuje nam pociągów, zwłaszcza regionalnych. - Na wschodzie kraju kolej praktycznie nie istnieje - mówi Marek Józefiak, rzecznik i ekspert ds. polityki ekologicznej z Greenpeace Polska.

Polska polityka transportowa potrzebuje zwrotu o 180 stopni w kierunku kolei i transportu publicznego - uważa organizacja Greenpeace. Działacze zaznaczają, że brak inwestycji w transport zbiorowy, np. kolej, skazuje Polaków na życie w hałasie i spalinach i pozbawiają nas szans na bezpieczny klimat.
Kolejne rządy wpychały nas w uzależnienie od samochodów. Efekty samochodozy są opłakane: kilkanaście milionów Polek i Polaków nie ma dostępu do transportu publicznego
Gdzie nie można dojechać pociągiem
Na drogi wydajemy dużo więcej niż na kolej. Jeszcze 10, czy 15 lat temu polscy politycy stawiali niemal wyłącznie na rozbudowę autostrad i dróg szybkiego ruchu. W latach 1995 - 2021 Polska wydała 68 miliardów euro na drogi i zaledwie 11 miliardów euro na kolej. W niemal całej Europie wzrósł popyt na podróże samochodowe - o 29 proc. W tym samym czasie sieć kolejowa skurczyła się o 6,5 proc., czyli 15 tysięcy 650 kilometrów.
- Jako kraj dopiero teraz zaczynamy budować nowe linie kolejowe. Dopiero zaczynamy sobie też zdawać sprawę z tego jak to jest złożony problem - mówi Marek Józefiak.
Np. województwo podlaskie i podkarpackie nie mają rozwiniętej infrastruktury kolejowej. - To są sprawy, które trzeba zmienić, potrzebne są wydatki na ten cel - dodaje Józefiak. Małopolska, czy woj. śląskie pokazują z kolei, że Polacy chętnie przesiadają się na kolej, bo mają ku temu możliwości.
W ubiegłym roku z kolei skorzystało ok. 405-407 mln pasażerów. Ten ubiegłoroczny wynik jest najlepszy od 2000 roku.

Pędzimy ku samochodozie. Polacy są uzależnieni od samochodów
Warszawa przoduje w liczbie aut na osobę. Na 1000 mieszkańców przypada aż 647 samochodów, dwa razy więcej niż w innych europejskich stolicach, np. Berlinie, Londynie czy Paryżu.
I chociaż Warszawa na infrastrukturę kolejową nie może narzekać, to brakuje w mieście kompletnych korytarzy autobusowych (buspasów), łączących odległe dzielnice ze śródmieściem, a także szeregu usprawnień nadających autobusom priorytet.
- Jednym z największych polskich problemów cywilizacyjnych w Polsce jest brak planowania przestrzennego - mówi Józefiak. Wiążą się z tym ogromne wydatki i wszechobecny smog.
Działacze społeczni apelują od lat do rządu o radykalną zmianę polityki transportowej i zdecydowane przekierowanie środków finansowych na koleje i inne formy transportu publicznego.