Ekstremalne pływanie. Jak się pływa wewnątrz lodowca?
W Polsce coraz popularniejsze staje się morsowanie. A gdyby do niskiej temperatury dodać pływanie, wysokość trzech tysięcy metrów i wnętrze lodowca? Brzmi ekstremalnie, bo jest ekstremalne. Gościem Przemysława Białkowskiego w podkaście video Zielonej Interii był Krzysztof Gajewski, pływak ekstremalny, który opowiedział m.in. o tym jak się pływa wewnątrz lodowca.
Krzysztof Gajewski to polski pływak, rekordzista Guinnessa w pływaniu długodystansowym, a także rekordzista Europy w pływaniu długodystansowym i rekordzista świata w pływaniu lodowym. I to właśnie ta ostatnia dyscyplina obecnie najbardziej interesuje polskiego sportowca.
Wyżej, dłużej, coraz bardziej ekstremalnie
- Bardzo zafascynowało mnie pływanie ekstremalne rozumiane jako pływanie lodowe, czyli w wodzie o temperaturze niższej niż pięć stopni Celsjusza i na dużych wysokościach - mówi Krzysztof Gajewski w rozmowie z Zieloną Interią.
Jak zauważa polski pływak ekstremalny, pływanie lodowe to unikalne połączenie trzech wymagających wyzwań: dużej wysokości i związanej z tym hipoksji (brakiem dostępu tlenu), wytrzymałości pływackiej ("im szybciej pływamy, tym szybciej się męczymy") oraz adaptacji do zimna i hipotermii.
Ostatnim osiągnięciem Krzysztofa Gajewskiego jest przepłynięcie 2 tys. metrów wewnątrz Natur Eis Palast - jaskini lodowej z jeziorem w lodowcu Hintertux w Austrii. Znajduje się ona na wysokości ponad 3000 m n.p.m. - Moim marzeniem jest zajść dużo, dużo wyżej niż 3250 metrów - zapowiada polski sportowiec ekstremalny. Gajewski pływał bez pianki, mimo że woda miała temperaturę poniżej zera stopni Celsjusza.
Pływanie w wodzie o ujemnej temperaturze? To możliwe
Jak to w ogóle możliwe, że woda w lodowcu nie zamarza mimo tak niskiej temperatury? - Jest to temperatura bardzo zbliżona do zera stopni Celsjusza. Prawdopodobnie przez wysokość i praktycznie całkowite zdemineralizowanie wody ona troszeczkę inaczej się zachowuje - tłumaczy Krzysztof Gajewski. - Gdy płyniesz, czujesz, że jest gęstsza - relacjonuje.
Pływanie w lodowcu to także wyjątkowy sposób na kontakt z naturą. Choć sport ten nie jest dla wszystkich, daje jedyną w swoim rodzaju możliwość doświadczenia niemal dziewiczej przyrody.
- Jest to sport skrajnie trudny i skrajnie wymagający. Ale wejście do wody, bez względu na to, czy robimy to zimą, czy latem, daje olbrzymie poczucie wolności. Znajdujemy się w wodzie, żywiole, do którego nie jesteśmy stworzeni - zauważa polski sportowiec. Jak dodaje, "jest to coś niesamowitego, czego nie zaznamy na basenie" i co "ciężko znaleźć w innych dyscyplinach sportowych".