Podatek od kota. Nie wszyscy muszą płacić, ale kary bywają potężne
Właściciele i właścicielki zwierząt mogą nie zdawać sobie z tego sprawy, ale warto wiedzieć, że istnieje podatek, który jest związany z posiadaniem kota. Trzeba o tym pamiętać, bo kary za niezapłacenie bywają potężne. Takiego podatku nie musi jednak zapłacić każdy i znacznie różni się on od opłaty, którą płacą np. właściciele psów. Kto powinien zapłacić podatek od kota, na czym on polega i o jakie kwoty chodzi?
Spis treści:
Kto zapłaci podatek od kota?
Na wstępie warto zaznaczyć, że właściciele kotów w Polsce są przez urzędników traktowani zgoła inaczej niż właściciele psów. Ci drudzy muszą z reguły zapłacić stały podatek od posiadania psa, który od 1 stycznia 2024 r. będzie wynosił maksymalnie 173,55 zł rocznie.
W przypadku kotów jest inaczej. Jeśli mamy w domu mruczka, w przeciwieństwie do psów, nie musimy płacić żadnej opłaty za samo posiadanie zwierzęcia. Nie oznacza to jednak, że w ogóle nie zapłacimy. Niektórzy właściciele kotów są zobowiązani zapłacić podatek.
Co to jest podatek od kota i ile wynosi?
Przez "podatek od kota" potocznie rozumiana jest opłata, którą trzeba uiścić gdy kupujemy kota rasowego. Taki podatek wynosi 2 proc. wartości zwierzęcia i należy go zapłacić gdy kwota kupna-sprzedaży przekracza 1000 zł.
Podatek od kota to zatem tak naprawdę podatek od czynności cywilnoprawnych, czyli standardowa opłata w przypadku zawierania umowy kupna-sprzedaży. Polskie prawo mówi, że w takiej transakcji kot jest "zakupionym przedmiotem" i od jego wartości państwu należy się podatek. Trzeba go zapłacić w ciągu 14 dni od zawarcia umowy.
Przykładowo zatem, jeśli kupujemy rasowego kota o wartości 4000 zł, jesteśmy zobowiązani zapłacić 80 zł podatku od kota. Nie jest to duża kwota, ale warto pamiętać o jej zapłaceniu. W przeciwnym razie konsekwencje mogą być dotkliwe.
Są wyjątki. Za kota ze schroniska nie musisz płacić podatku
Warto podkreślić, że wzięcie do domu kota nie zawsze będzie wiązało się z koniecznością zapłacenia podatku. Od opłaty są wyjątki. Pierwszy z nich to sytuacja, gdy kupujemy rasowego mruczka, którego wartość nie przekracza 1000 zł. Wtedy opłata nas nie obowiązuje.
Zwolnione z podatku od kota są też naturalnie czworonogi adoptowane ze schronisk lub przygarnięte np. z ulicy. W takim wypadku zazwyczaj płaci się jednak opłatę adopcyjną. Jej kwota ustalana jest indywidualnie przez gminy lub schroniska.
Podatku od kota nie zapłacimy także, gdy zwierzę zostanie nam wręczone jako darowizna. Jego wartość nie może jednak przekraczać 5733 zł. Zwolnieni z opłaty będą też ci, którzy kupują czworonoga od przedsiębiorcy (podatnika VAT, np. profesjonalnego hodowcy ze swoją firmą lub zwolnionego z VAT (np. rolnik ryczałtowy).
Brak podatku od kota oznacza potężną karę
A co się stanie, jeśli kupimy kota za kwotę powyżej 1000 zł i nie zapłacimy za niego podatku? Konsekwencje mogą być dotkliwe. Po pierwsze - grożą nam odsetki naliczane za każdy dzień zwłoki z opłatą. Po drugie - możemy za to dostać też mandat karny.
Niezapłacenie podatku od kota może grozić karą w wysokości od 1/10 minimalnej pensji do nawet jej 20-krotności. Minimalna kara za niezapłacenie podatku od kota to zatem 360 zł, a maksymalna - aż 72 tys. zł.