Świerk może niedługo zniknąć z polskiego krajobrazu
W wielu domach stanęły teraz rozświetlone lampkami choinkowymi świerki. Przyrodnicy ostrzegają jednak, że drzewo to może zniknąć w przyszłości z polskiego krajobrazu.
Dendrolodzy od dawna alarmują, że przyszłość drzew, które dzisiaj rosną wokół nas, może być naznaczona ich wymieraniem. Wiele polskich drzew może podzielić ten los.
Zmiany klimatu stanowią poważne zagrożenie dla lasów. Według klimatologów w ciągu najbliższych 50 lat część naszego kontynentu stanie się terenem nieprzyjaznym dla rosnących tam obecnie roślin. Co stanie się w związku z tym z drzewami rosnącymi w Polsce?
Czy świerk zniknie z Polski?
Perspektywy dotyczące dalszej obecności świerka w Polsce są pesymistyczne. Prof. Przemysław Bąbelewski z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu twierdzi, że świerk pospolity może zniknąć z Polski za 30-40 lat. Głównymi zagrożeniami dla świerków są zmiany klimatyczne i regularnie występujące susze także wywołane przez globalnie zmieniający się klimat.
Prof. Bąbelewski nie ma wątpliwości, że zmieniający się klimat wpływa bezpośrednio na wzrost średniej temperatury w miastach. Jako przykład podaje Wrocław w któym zauważono wzrost temperatury prawie o 2 stopnie Celsjusza w ciągu 20 lat. Choć niektórym takie podwyższenie temperatury może wydawać się nieszkodliwe, tendencja ta będzie mieć fatalne i długotrwałe skutki m.in. dla światowej roślinności.
Należy mieć na uwadze, że pogoda to chwilowy stan atmosfery w danym miejscu, a klimat odnosi się do długotrwałych trendów w pogodzie.
Niedożywione drzewo
Świerk nie zniesie długotrwałej suszy - tłumaczy profesor. Drzewo musi mieć dostęp do wody, aby przeprowadzać skutecznie proces fotosyntezy. Podczas niego powstają cukry, kluczowe dla budowania tkanek drzew, a w wodzie znajdują się ponadto potrzebne drzewom mikro i makroskładniki. W efekcie brak wody grozi niedożywieniem drzewa.
Suche powietrze ma dodatkowo negatywny wpływ na świerki; drzewa szybko wysychają, a szkodniki chętnie się nimi wtedy posilają. Ze względu na susze woda nie zasila roślin, a trafia do rzek, a opady są intensywne i nieprzewidywalne.
Prof. Uniwersytetu Wrocławskiego dodaje, że najgorsza sytuacja ma obecnie miejsce w Sudetach, gdzie już teraz dostrzegalne są setki umierających świerków. "Pomimo tego że w górach panuje większa wilgotność powietrza, a świerki powinny radzić sobie lepiej z suszą, drzew ubywa" - dodaje profesor.
"To będzie trudny czas dla przyrody. Lasy, jakie znamy raczej nie przetrwają, a drzewa takie jak świerk pospolity czy sosna pospolita zmienią swoje granice i przeniosą się na północ, gdzie jest wilgotniej i zimniej" - twierdzi ekspert.