Piekło upałów w USA i Kanadzie. Najwyższe temperatury w historii

Najgorsza fala upałów w historii pomiarów, która spiekła dużą część zachodniego terytorium Kanady i północno-zachodnią część USA, złagodniała nieco ale władze są przygotowane na dalsze rekordowe temperatury i zagrożenie pożarami.

Dziewczynka chłodząca się w parku wodnym w czasie upałów w Kolumbii Brytyjskiej.
Dziewczynka chłodząca się w parku wodnym w czasie upałów w Kolumbii Brytyjskiej.Don MacKinnonAFP
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

W ostatnich dniach wzrosła liczba zgonów w prowincji Kolumbia Brytyjska położonej na kanadyjskim wybrzeżu Oceanu Spokojnego. W miastach w stanach Waszyngton i Oregon w USA wystąpiły w tym czasie rekordowe temperatury.

Amerykańscy urzędnicy twierdzą, że z powodu upałów zmarło kilka osób, ale już kandyjski BC Coroners Service, czyli Urząd Koronerów Kolumbii Brytyjskiej podaje, że śmierć poniosły co najmniej 233 osoby między ostatnim piątkiem a poniedziałkiem, czyli około stu ponad średnią dla czterodniowego okresu.

Lytton, miasto w centralnej części Kolumbii Brytyjskiej, w tym tygodniu trzykrotnie pobiło rekord najwyższej temperatury w historii pomiarów w Kanadzie. Ostateczny rekord padł we wtorek i wynosi 49.6 st. Celsjusza. Poprzednia najwyższa temperatura w znanej z niezwykle mroźnych zim Kanady, wynosiła 45 st. i została ustanowiona w 1937 r. w regionie Saskatchewan.

Na północnym zachodzie Stanów Zjednoczonych temperatury w stanach Waszyngton i Oregon wystrzeliły dużo ponad 40 st. Celsjusza w ostatni weekend. W mieście Portland padały historyczne rekordy temperatury przez kilka dni z rzędu, w tym 46 st. Celsjusza w ostatnią niedzielę.

Jak stwierdził David Phillips, starszy klimatolog w Environment and Climate Change Canada, kopuła ciepła, pogodowy fenomen, który zatrzymuje ciepło i powstrzymuje inne systemy pogodowe przed przesunięciem się w inne miejsce, osłabła, kiedy przemieściła się na wschód, ale jest nadal na tyle silna, żeby ustanowić rekordy temperaturowe od Alberty do Manitoby. - W niektórych z tych miejsc, ich rekordy zostały po prostu unicestwione. To naprawdę spektakularne i bez precedensu - stwierdził Phillips.

Jak powiedział badacz, nie jest jasne, co było przyczyną powstania kopuły, ale wygląda na to, że proces zmian klimatycznych miał na to wpływ, biorąc pod uwagę, długość trwania fali upałów, ich skrajności, oraz fakt, że rekordy temperaturowe zostały ustanowione w miesiącu poprzedzającym zazwyczaj najcieplejszy okres roku.

Stan wyjątkowy w Oregon

Gubernatorka Oregon Kate Brown, zadeklarowała stan wyjątkowy z powodu "bezpośredniego zagrożenia pożarami", podczas gdy amerykańska Narodowa Służba Meteorologiczna (NWS) w Portland wydała ostrzeżenie najwyższego stopnia dla części stanu, stwierdzając, że wiatr może szybko rozprzestrzenić ogień, jeśli ten zostanie zaprószony. - Teraz jest czas, żeby upewnić się, że twój zestaw pierwszej pomocy jest gotowy do zabrania w przypadku, gdy zostaniesz poproszony o ewakuację - stwierdziła NWS.

Straż Pożarna w Portland zakazała używania fajerwerków 4 lipca, kiedy Amerykanie obchodzą Dzień Niepodległości.

Jak stwierdziła Lisa Laporte, szefowa BC Coroners Service, starsi ludzie, dzieci oraz przewlekle chorzy, byli szczególnie narażeni podczas fali upałów. Oprócz nich do tej grupy należeli także migrujący pracownicy, szczególnie pracujący w szklarniach.

Lee Coonfer, dyrektor związku BC Seniors Living Association, który reprezentuje 175 domów seniora, poinformował, że ich personel odwołuje zajęcia na świeżym powietrzu, żeby zapewnić seniorom bezpieczeństwo.

Ogień i topniejący lód stwarzają ryzyko

Ekstremalna pogoda stwarza różne zagrożenia w zależności od regionu. Według map zagrożenia pożarowego instytucji rządowej Natural Resources Canada (NRC) większość Alberty i duże części Kolumbii Brytyjskiej i Saskatchewan są w ekstremalnym stopniu zagrożone wystąpieniem pożarów. - Wszystkie czynniki zagrożenia są obecne. To beczka prochu czekająca na iskrę - stwierdził Mike Flannigan, badacz z Uniwersytetu Alberty, zajmujący się pożarami a środowisku naturalnym.

Centralna część Kolumbii Brytyjskiej obawia się, że prognozowane na wtorek burze przyniosą błyskawice, które mogą wywołać pożary lasów.

Jednak według rządu, region Chilcotin, położony ok. 600 km na północ od Vancouver, jest zagrożony powodzią ze względu na bezprecedensową ilość topniejącego z niezwykłą ilością śniegu. - To problemy, którym będziemy musieli coraz częściej stawiać czoła w najbliższych latach - stwierdził Adam Rysanek, adiunkt w Uniwersytecie Kolumbii Brytyjskiej.

"Wydarzenia": Polsce grozi susza. Ponad 100 gmin apeluje o oszczędzanie wodyPolsat News
© 2021 Reuters
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas