Nasza dieta składa się z 17 produktów. To zabójstwo dla zdrowia i planety
Magdalena Mateja-Furmanik
Zgodnie z szacunkami, istnieje ponad 300 tys. roślin jadalnych, jednocześnie spożywamy tylko 150 z nich. W praktyce nasza dieta aż w 75 proc. składa się tylko z 17 produktów zwierzęcych i roślinnych. Jest to nie tylko niedobre dla środowiska, ale również dla naszego zdrowia.
Jak podaje Food+Tech Connect & The Future Market, 75 proc. światowej żywności pochodzi z zaledwie 12 roślin i 5 gatunków zwierząt. Do pierwszej grupy należą: pszenica, ryż, kukurydza, ziemniaki, jęczmień, proso, owies, soja, słonecznik, rzepak, burak cukrowy i banany, do drugiej: bydło, trzoda chlewna, drób, owce i kozy.
Z kolei prawie połowa naszych kalorii pochodzenia roślinnego pochodzi z zaledwie trzech produktów spożywczych: pszenicy, kukurydzy i ryżu.
Kurcząca się bioróżnorodność
Konsekwencje bardzo ubogich wyborów żywieniowych są zastraszające. Szacuje się, że przez nią od 1900 roku zniknęło już 75 proc. różnorodności genetycznej roślin. Rolnicy przestali je uprawiać, m.in. ze względu na brak popytu oraz fakt, że nie były wystarczająco urodzajne w plony.
Podobny los spotkał różne odmiany ras zwierząt hodowlanych. Aż 50 proc. z nich od początku XX wieku wyginęła, pozostałym 30 proc. grozi wyginięcie. Szacuje się, że każdego miesiąca ginie sześć ras zwierząt gospodarskich.
Jedną z głównych przyczyn obecnego stanu rzeczy jest postępująca globalizacja, która przede wszystkim zmieniła kulturowe wzorce żywienia się poprzez popularyzację fast-foodów. W parze z kapitalizmem doprowadziła do marginalizacji małych, zróżnicowanych systemów produkcji żywności, które chroniły odmiany upraw i różne rasy zwierząt.
Wraz ze zubożeniem bioróżnorodności, rolnicy coraz częściej muszą zmagać się z genetyczną erozją upraw. Oznacza ona genetyczne zubożenie roślin i zwierząt hodowlanych, co zmniejsza zdolność adaptacji do środowiska. Jej przyczyną jest zastępowanie lokalnych odmian genetycznie modyfikowanymi lub egzotycznymi dla danego regionu odmianami i gatunkami.
Różnorodnie = zdrowo
Żyjemy w ścisłej symbiozie z niezliczoną liczbą bakterii, które składają się na nasz mikrobiom jelitowy, zwany potocznie florą bakteryjną. Szacuje się, że u osoby dorosłej w jelicie grubym może być ok. 1-2 kg suchej masy bakterii. Bakterie, pomimopomimo że nazywamy je "naszymi", stanowią zupełnie osobne organizmy, od których jednak w dużej mierze zależy nasze trawienie, ale także odporność czy równowaga hormonalna. Zatem karmiąc siebie, należy pamiętać o tym, by nakarmić również naszych nieodłącznych lokatorów. Jeśli zaczną głodować, będziemy tego żałować.
Czym żywią się bakterie? Trudno wyliczyć preferencje każdego gatunku, ponieważ tylko w jelicie grubym znajduje się ich ok. 4 tysięcy. By mieć jednak pewność, że wszystkie są dobrze odżywione, należy jeść różnorodnie. Jak podaje Oskar Kaczmarek z Instytutu Medycyny Zapobiegawczej, dawca kału do zabiegu przeszczepu mikrobiomu jelit w ciągu tygodnia musi jeść minimum 30-50 różnych pokarmów. Taka różnorodność daje pewność, że wszystkie bakterie będą dobrze odżywione. Można zatem użyć tego jako wskazówki do kompilacji naszej diety.
Źródło: Food+Tech Connect & The Future Market, Food and Agriculture Organization of the United Nations