Brama Brandenburska pokryta farbą. To forma sprzeciwu wobec polityki energetycznej
Oprac.: Katarzyna Nowak
Zabytkowa i symboliczna Brama Brandenburska została spryskana farbą przez działaczy jednej z grup klimatycznych. Letzte Generation pomalowało kolumny budowli, aby zwrócić uwagę polityków na potrzebę odejścia od paliw kopalnych.
W niedzielę 17 września działacze klimatyczni spryskali kolumny Bramy Brandenburskiej w Berlinie pomarańczową i żółtą farbą. Działacze Letze Genetarion nie ustają w protestach dotyczących zaprzestania stosowania paliw kopalnych do 2030 r., czyli o 15 lat wcześniej niż wyznaczył niemiecki rząd.
Członkowie grupy zwrócili w mediach społecznościowych uwagę na coraz poważniejsze skutki zmian klimatycznych na świecie. "W Libii zginęło ponad 11 tys. osób, a 10 tys. zaginęło. Gdzie jest Twoje oburzenie? Gdzie jest twój gniew? Czy to naprawdę jest farba na Bramie Brandenburskiej?" - napisali.
Działacze pomalowali Bramę Brandenburską
Członkowie grupy Letzte Generation spryskali w niedzielę rano kolumny Bramy Brandenburskiej. O zdarzeniu poinformowała berlińska policja.
Funkcjonariusze powstrzymali protestujących przed wejściem na charakterystyczny niemiecki obiekt. Aresztowano wszystkich 14 protestujących i wszczęto dochodzenie w sprawie ewentualnych szkód materialnych.
Letzte Generation to niemiecka grupa należąca do ogólnoeuropejskiej sieci A22. Należy do niej też brytyjska grupa Just Stop Oil. Członkowie grupy są znani z kontrowersyjnych akcji w Niemczech: blokad dróg i przyklejania się do asfaltu.
"Nie przestajemy protestować, jeśli nie nastąpi znaczny zwrot. Musimy odejść od ropy, gazu ziemnego i węgla najpóźniej do 2030 roku" - napisała grupa w mediach społecznościowych.
"Od jutra wracamy na ulice walczyć przeciwko kryzysowi klimatycznemu i jego destrukcyjności" - zapowiedziała grupa.