Przyszłość baterii? Coraz bliżej akumulatorów opartych na zwykłej soli

Zasoby litu są ograniczone, a jego wydobycie wiąże się z poważnymi konsekwencjami środowiskowymi. Alternatywą dla dominujących dziś baterii litowo-jonowych mogą być baterie sodowe – tańsze, mniej szkodliwe dla środowiska i coraz bardziej zaawansowane technologicznie. Czy jednak zastąpią one lit w roli dominującego rozwiązania w przechowywaniu energii?

Kopalnia litu w Brazylii.
Kopalnia litu w Brazylii.AFP

Baterie litowo-jonowe, stosowane zarówno w małych urządzeniach elektronicznych jak i w ogromnych magazynach energii, zrewolucjonizowały sposób, w jaki przechowujemy energię. Ich wysoka wydajność i niewielka waga sprawiły, że są dominującą technologią w takich branżach jak motoryzacja czy elektronika użytkowa. Jednak rosnący popyt na lit obnażył również poważne problemy związane z jego wydobyciem i dostępnością.

Eksploatacja złóż litu odbywa się często kosztem lokalnych społeczności i ekosystemów. W regionach takich jak Salar de Uyuni w Boliwii czy Salar de Atacama w Chile wydobycie litu wiąże się z intensywnym wykorzystaniem wody, co prowadzi do wysychania zasobów wodnych i degradacji środowiska. Ponadto geopolityczne napięcia wynikające z ograniczonej dostępności tego metalu oraz rosnące koszty wydobycia i przetwarzania skłaniają do poszukiwania alternatywnych technologii.

Sód jako nowy bohater technologii bateryjnej

Sód, obficie występujący w skorupie Ziemi pierwiastek, jest obiecującą alternatywą dla litu. Jego główne zalety to łatwość pozyskiwania, niskie koszty produkcji i brak geograficznego ograniczenia dostępności. Sód, kluczowy składnik soli kuchennej, jest dostępny niemal wszędzie, co eliminuje ryzyko monopolizacji zasobów przez kilka krajów, jak ma to miejsce w przypadku litu.

Mimo tych zalet, sód ma też swoje ograniczenia. Jego zastosowanie w bateriach wiąże się z niższą gęstością energii, co oznacza, że baterie sodowo-jonowe przechowują mniej energii na jednostkę masy w porównaniu z ich litowymi odpowiednikami. To wyzwanie szczególnie widać w aplikacjach takich jak samochody elektryczne, gdzie lekkość i pojemność baterii są kluczowe.

Pomimo wyzwań technologia sodowo-jonowa zyskuje na znaczeniu. Na całym świecie powstają nowe fabryki dedykowane tej technologii. W Chinach, gdzie koncentruje się około 90% globalnej produkcji baterii sodowych, giganci tacy jak CATL i BYD inwestują w ogromne zakłady produkcyjne. Ich zdolności produkcyjne liczone są w gigawatach rocznie, co wskazuje na strategiczne znaczenie sodu w transformacji energetycznej tego kraju.

Indie również włączają się w wyścig technologiczny. Firma Reliance Industries tworzy fabrykę opartą na technologii opracowanej przez brytyjski start-up Faradion, a w USA firma Natron planuje zwiększyć swoje moce produkcyjne aż 40-krotnie dzięki nowej fabryce w Karolinie Północnej. W Europie szwedzka firma Altris rozwija innowacyjne katody do baterii sodowych, korzystając z materiałów takich jak błękit pruski i lignina – produkt uboczny przemysłu papierniczego.

Sód, obficie występujący w skorupie Ziemi pierwiastek, jest obiecującą alternatywą dla litu123RF/PICSEL

Zastosowania stacjonarne i mobilne

Największy potencjał baterii sodowo-jonowych widzi się obecnie w zastosowaniach stacjonarnych. Magazynowanie energii na potrzeby sieci elektroenergetycznych, szczególnie w kontekście wzrastającego udziału odnawialnych źródeł energii, jest obszarem, w którym baterie sodowe mogą błyszczeć. Ich waga nie ma znaczenia w tego typu instalacjach, a niski koszt produkcji czyni je konkurencyjnym rozwiązaniem.

Według prognoz Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA), do 2030 roku baterie sodowe mogą stanowić nawet 10% globalnych instalacji magazynujących energię. Jest to szczególnie istotne w obliczu zobowiązań podjętych podczas szczytu COP29, gdzie państwa zobowiązały się zwiększyć globalne moce magazynowania energii sześciokrotnie w tej samej perspektywie czasowej.

Baterie sodowe mogą znaleźć zastosowanie także w pojazdach miejskich, takich jak tanie samochody elektryczne o zasięgu do 300 kilometrów na jednym ładowaniu. Tego typu pojazdy, rozwijane przez chińskie firmy, mogą stać się popularne w miastach, gdzie długi zasięg nie jest kluczowy.

Ekologiczne korzyści i innowacje materiałowe

Chociaż sód jest bardziej przyjazny środowisku niż lit, wiele obecnych konstrukcji baterii sodowych nadal zawiera metale takie jak nikiel czy miedź. Wydobycie tych metali wiąże się z podobnymi problemami środowiskowymi i społecznymi, co eksploatacja litu. Jednak firmy takie jak Natron i Altris pracują nad rozwiązaniami eliminującymi potrzebę stosowania tych metali.

Jednym z najbardziej obiecujących kierunków jest wykorzystanie ligniny jako materiału anodowego. Lignina, będąca produktem ubocznym przemysłu papierniczego, jest tanim i odnawialnym surowcem. Dzięki temu baterie sodowe stają się jeszcze bardziej zrównoważonym rozwiązaniem.

Efektowne "pola litowe" w Boliwii. Boliwia jest jednym z krajów posiadających spore zasoby tego pierwiastkaJORGE BERNALAFP

Oprócz korzyści środowiskowych baterie sodowe mają także unikalne cechy technologiczne. Mogą być transportowane w stanie całkowicie rozładowanym, co zmniejsza ryzyko pożarów podczas transportu. Ponadto, lepiej radzą sobie w ekstremalnie niskich temperaturach, co czyni je atrakcyjnymi dla krajów o surowym klimacie. Przykładem jest nowy model baterii firmy CATL, który działa efektywnie w temperaturach sięgających −40°C.

Sód i jego potencjalne zastosowania

Sód jest dostępny niemal wszędzie, co eliminuje ryzyko geopolitycznych napięć związanych z jego pozyskiwaniem. W krajach Zatoki Perskiej rozważa się wykorzystanie sodu uzyskanego z procesów odsalania wody morskiej. W ten sposób możliwe jest tworzenie baterii sodowych bez konieczności intensywnej eksploatacji zasobów mineralnych.

Transformacja energetyczna wymaga różnorodnych technologii magazynowania energii. Baterie litowe będą nadal dominować w zastosowaniach wymagających wysokiej gęstości energii, takich jak pojazdy elektryczne. Jednak sód może odegrać kluczową rolę w innych segmentach rynku, takich jak stacjonarne magazyny energii, pojazdy miejskie i e-rowery.

Przyszłość baterii sodowych wydaje się obiecująca. W miarę jak technologia dojrzewa, jej zastosowania będą się rozszerzać, wspierając globalne wysiłki na rzecz ograniczenia emisji gazów cieplarnianych i zmniejszenia zależności od rzadkich surowców. W perspektywie kilku lat możliwe, że będziemy korzystać z urządzeń i pojazdów zasilanych bateriami wykonanymi z soli i drewna – materiałów, które są obfite, tanie i przyjazne dla środowiska.

Agrowłóknina nie musi być z plastiku. Wynalazek PolakówPolsat NewsPolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas