Nadchodzi ważna zmiana. Jedna ładowarka do wszystkiego jeszcze w tym roku
Koniec z różnymi rodzajami ładowarek do smartfonów, tabletów, klawiatur i innej elektroniki. W tym roku państwa w Unii Europejskiej muszą wprowadzić przepisy, które wprowadzą uniwersalny standard: złącze USB typu C. Wśród firm, które dostosowały się już do nowych wymogów jest m.in. amerykański Apple.
Najnowszy model telefonu od firmy Apple - iPhone 15 - przyniósł małą rewolucję. Dotychczasowy sposób ładowania smartfonu został zastąpiony przez złącze USB typu C. Choć zmiana objęła modele wypuszczane na całym świecie, impuls do jej wprowadzenia wyszedł z Europy. A dokładniej: z Unii Europejskiej.
Uniwersalna ładowarka w Unii Europejskiej
O potrzebie wprowadzenia uniwersalnej ładowarki na poziomie europejskim mówiono już od kilkunastu lat. Przeciągające się w nieskończoność negocjacje były utrudniane m.in. przez sprzeciwiających się im producentów, takich jak Apple. Ostatecznie zmiany udało się jednak przeforsować. Pod koniec 2022 r., po osiągnięciu porozumienia przez Parlament Europejski i państwa członkowskie, przyjęto dyrektywę, która wprowadza uniwersalną ładowarkę dla urządzeń elektronicznych.
Jak we "Władcy Pierścieni" istniał jeden pierścień, by wszystkimi rządzić, tak w Europie wszystkimi urządzeniami będzie rządzić jedno złącze: USB-C.
Co ważne, nowe przepisy zakończą również sprzedaż urządzeń z dołączanymi do zestawu kablami. Większość z nas ma ich w domu już wystarczająco, więc kolejna ładowarka i kolejny kabelek nie są potrzebne - potencjalnie zwiększałyby tylko ryzyko powstawania elektroodpadów. Mimo to wyboru do tej pory nie mieliśmy i np. wiele telefonów mogliśmy kupić albo z ładowarką, albo w ogóle. Dyrektywa nakazuje jednak, by klienci mieli prawo wyboru: kupują urządzenie z kablem albo bez.
Producenci będą również zobowiązani wprowadzić czytelne etykiety informujące o właściwościach ładowania nowych urządzeń. "Dzięki temu łatwiej będzie im stwierdzić, czy ładowarka, którą już posiadają, jest kompatybilna z nowym urządzeniem. W ten sposób kupujący będą mogli świadomie podjąć decyzję o tym, czy do nowego produktu potrzebna im będzie nowa ładowarka" - tłumaczy Komisja Europejska.
Jednolity rodzaj ładowarki USB typu C dla urządzeń elektronicznych to korzyści dla środowiska i konsumentów, krok na drodze do bardziej zrównoważonego rozwoju. Przede wszystkim ograniczymy ilość elektroodpadów.
USB-C: do jakich urządzeń i od kiedy?
W ostatnich dniach polskie media informowały, że zmiany wchodzą w życie od stycznia 2024 r. Artykuły takie prawdopodobnie zainspirował wpis Komisji Europejskiej w serwisie X (dawny Twiiter). "Wreszcie się doczekaliśmy! Od 2024 roku jeden rodzaj kabla USB-C będzie obowiązywał dla wszystkich urządzeń elektronicznych w UE. W nowym roku nie usłyszysz już: "Przepraszam, nie mam odpowiedniej wtyczki". To idealne zwieńczenie 30. rocznicy Jednolitego Rynku UE" - napisała KE.
I choć faktycznie dojdzie do tego w 2024 r., to jednak nie na jego początku, a pod koniec. Dyrektywa zakłada bowiem, że państwa członkowskie mają wprowadzić nowe przepisy do 28 grudnia w przypadku większości objętych nią urządzeń. Chodzi o telefony komórkowe, tablety, aparaty cyfrowe, słuchawki i zestawy słuchawkowe, przenośne konsole do gier wideo, przenośne głośniki, czytniki e-booków, klawiatury, myszy i przenośne systemy nawigacyjne.
Wyjątkiem są laptopy. W ich przypadku obowiązek wprowadzania do sprzedaży urządzeń dostosowanych wyłącznie do ładowania przez złącze USB-C wejdzie w życie 28 kwietnia 2026 r.
Walka z elektroodpadami
- Temat wprowadzenia jednolitej ładowarki pojawił się już wiele lat temu, jednak z uwagi na duży opór po stronie producentów oraz czas potrzebny na procedowanie przepisów na poziomie UE, zajęło to zdecydowanie zbyt dużo czasu - mówi Interii Joanna Kądziołka, prezeska Polskiego Stowarzyszenia Zero Waste.
A czas warto przestać tracić, bo elektroodpady to najszybciej rosnący strumień odpadów w Unii. Wyrzucane i niewykorzystywane ładowarki w krajach wspólnoty stanowią 11 tysięcy ton odpadów elektronicznych rocznie. To mniej więcej tyle wszystkich odpadów komunalnych, ile w ciągu roku powstaje w 30-tysięcznym mieście w Polsce. Oczekuje się, że uniwersalna ładowarka zmniejszy ilość wyrzucanych ładowarek o prawie tysiąc ton rocznie.
Na zmianie skorzystają też nasze portfele. Jak wylicza Komisja Europejska, konsumenci w całej Europie zaoszczędzą na zakupach niepotrzebnych ładowarek do 250 milionów euro rocznie.
- Jednolity rodzaj ładowarki USB typu C dla urządzeń elektronicznych to korzyści dla środowiska i konsumentów, krok na drodze do bardziej zrównoważonego rozwoju. Przede wszystkim ograniczymy ilość elektroodpadów - dzięki zmniejszeniu produkcji i redukcji ilości nieużywanych, starych ładowarek, mamy szansę zmniejszyć górę odpadów. Będzie to także oszczędność dla naszych portfeli, gdyż przestaniemy być zmuszani do kupowania oddzielnych zasilaczy do telefonu, tabletu czy laptopa - podsumowuje Kądziołka.
Temat wprowadzenia jednolitej ładowarki pojawił się już wiele lat temu, jednak z uwagi na duży opór po stronie producentów oraz czas potrzebny na procedowanie przepisów na poziomie UE, zajęło to zdecydowanie zbyt dużo czasu.
W 2020 r. w UE sprzedano około 420 mln telefonów komórkowych i innych przenośnych urządzeń elektronicznych. Konsumenci posiadają średnio około trzech ładowarek do telefonów komórkowych, z których regularnie używają dwóch. Mimo to 38 proc. z nich przyznaje, że przynajmniej raz znalazło się w sytuacji, w której nie mogli naładować telefonu komórkowego, bo dostępne ładowarki były nieodpowiednie.
Szymon Bujalski