Co zwiększa ryzyko pożaru instalacji fotowoltaicznej? Wyniki badań naukowców

Seria 29 eksperymentów doprowadziła norweskich naukowców do wniosku, że szczelina pomiędzy panelem słonecznym a dachem może zwiększać ryzyko rozprzestrzeniania się ognia. W Polsce dużym problemem jest brak precyzyjnych przepisów dotyczących odbioru instalacji fotowoltaicznej.

Zgodnie z ustaleniami naukowców, minimalna odległość między dachem a panelem powinna wynosić 9 cm.
Zgodnie z ustaleniami naukowców, minimalna odległość między dachem a panelem powinna wynosić 9 cm.123RF/PICSEL
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Testy były przeprowadzone już w 2021 roku w Norwegii. Ich celem było zbadanie, w jaki sposób na pożar powstały na powierzchni dachu będzie oddziaływać obecność zainstalowanych równolegle paneli fotowoltaicznych.

W ogólnym ujęciu wyniki badań wskazywały na to, że panele zamontowane w sposób równoległy do dachu mogą wpływać na dynamikę rozprzestrzeniania się pożaru. Co więcej, badacze wykazali, że istnieje pewna korelacja między odległością panelu od dachu a tym, jak duży ogień początkowy jest potrzebny do zainicjowania poważnego pożaru.

Kiedy instalacja fotowoltaiczna jest bezpieczna?

Zgodnie z naukowcy stwierdzili, że najbezpieczniejsza odległość między panelem a dachem wynosi więcej niż 9 cm. Jednak przy dużym pożarze ogień może rozprzestrzeniać się bardzo dynamicznie nawet gdy panel jest zainstalowany w odległości 12 cm od dachu. Badaczom nie udało się odnaleźć idealnej odległości, która wyeliminowałaby możliwość rozprzestrzeniania się ognia.

W przypadku pożaru dużą rolę odgrywa również prędkość wiatru, kąt nachylenia dachu, źródło zapłonu czy typ poszycia dachu.

Luki w przepisach

Dużym problemem jest brak normy, które określałaby metody testowania oddziaływania modułów fotowoltaicznych na powierzchnie dachów.

W Polsce z kolei nie ma precyzyjnych przepisów regulujących odległość modułów od dachu. Wszystko zależy od wygody instalatora. Nawet jeśli producent paneli w instrukcji zaznaczy, jaka odległość od dachu jest optymalna, instalator nie ma obowiązku zastosować się do niej.

Dużym problemem w Polsce jest również brak jakiejkolwiek kontroli ze strony urzędów państwowych istniejących, domowych (do 50kw) instalacji fotowoltaicznych. Do odbioru instalacji wystarczy tylko poświadczenie uprawnionego do montażu elektryka instalatora, złożone u operatora energii elektrycznej.

Nie ma chociażby losowych kontroli ze strony operatorów energetycznych, które zweryfikowałyby poprawność montażu instalacji. 

Po co zamrażać słoną wodę?INTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas