Parafia nie chce usunąć paneli słonecznych z bazyliki. Grzywny nie pomagają
Na dachu bazyliki św. Brygidy w Gdańsku znajdują się panele fotowoltaiczne. Wojewódzki konserwator zabytków od początku nie był zadowolony z tej inwestycji i nie wydał na nią zgody. Parafii kazano zlikwidować panele.
Parafia miała czas do końca roku 2024, żeby ściągnąć zamontowane na dachu bazyliki panele fotowoltaiczne. Do tej pory nie doszło do ich usunięcia, przez co konserwator zabytków wlepił parafii grzywnę. Urząd zapowiedział kolejne kary pieniężne, jeśli parafia nie dostosuje się do nakazu.
Fotowoltaika na bazylice nie podoba się konserwatorowi
Instalacja jest właściwie widoczna jedynie z lotu ptaka. Mimo tego Pomorski Konserwator Zabytków nakazał demontaż instalacji. Interweniowało również Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które potwierdziło, że panele mają zostać zdjęte.
Końcem grudnia parafia wystosowała oświadczenie ws. fotowoltaiki. Podkreśla w nim zalety zielonej energii. "To sensowna opcja energetyczna stosowana obecnie niemalże wszędzie. To rozwiązanie sensowniejsze od pozyskania energii z paliw kopalnych" - argumentuje parafia i przypomina, że wiele polskich diecezji też korzysta z energii słonecznej.
Proboszcz ks. Ludwik Kowalski w oficjalnym liście powołuje się na słowa papieża Franciszka oraz stanowisko Watykanu, z których wynika, że dążenie do neutralności klimatycznej i rezygnacja ze spalania paliw kopalnych to powinność rządów i obywateli.
Ksiądz Kowalski argumentuje, że nie dość że fotowoltaika jest niewidoczna i nie psuje, wbrew opinii konserwatora, widoku, to jej obecność pomaga zmniejszać skalę zanieczyszczeń powietrza i przynosi korzyści finansowe. Parafia wylicza, że w ciągu 2,5 roku dzięki fotowoltaice oszczędziła 80 tys. zł.
Konserwator nie odpuści
Część oszczędzonych dzięki panelom słonecznym pieniędzy parafia będzie najprawdopodobniej musiała jednak zapłacić konserwatorowi. Zamierza on znów udać się na kontrolę do Bazyliki świętej Brygidy w Gdańsku.
"Na dniach przeprowadzimy kolejną kontrolę i nałożymy drugą grzywnę" - czytamy w oświadczeniu urzędu wojewódzkiego konserwatora zabytków. Ten uważa, że fotowoltaika "nie wygląda dobrze" na kościele zbudowanym w okresie średniowiecza.
Proboszcz bazyliki wystąpił z prośbą o przedłużenie terminu na usunięcie paneli z dachu. Urząd ma wyznaczyć "ostateczny" termin demontażu urządzeń.
