Musi usunąć fotowoltaikę, bo obok stoi zamek. Kuriozalna decyzja Niemców
Oprac.: Katarzyna Nowak
Instalacja fotowoltaiczna na dachu jednego z budynków w Brendenburgii została uznana przez konserwatora zabytków za oszpecającą krajobraz. Właścicielowi domu nakazano zdjąć z dachu panele słoneczne. Wszystko przez znajdujący się w pobliżu... zamek.
W powiecie Elbe-Elster znajduje się renesansowy zamek Neudeck. Długo opiekowało się nim "Stowarzyszenie Zamku Neudeck", ale po jakimś czasie kraj związkowy zrezygnował z finansowania promocji i utrzymania budynku. Później obiekt został wykupiony przez biuro nieruchomości i obecnie jest znów wystawiony na sprzedaż.
Zabytki czy zielona energia?
Do zawiłej historii dotyczącej praw do własności zamku doszedł jeszcze jeden wątek. Zamek wraz z parkiem jest wpisany na listę zabytków i podlega częściowej ochronie, dlatego, jak podaje berliński prawnik cytowany przez portal rbb, należy zadbać także o otoczenie zabytku.
W odległości ok. 100 m od niego znajduje się dom rodziny państwa Klange, którzy kilka lat temu zamontowali na dachu instalację fotowoltaiczną. Władze regionu domagają się teraz od rodziny demontażu instalacji. Jak mówią, dom znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie zamku, czyli na terenie podlegającym ochronie.
Władze okręgowe poinformowały redakcję rbb, że rodzina powinna wystąpić o wydanie pozwolenia na założenie paneli fotowoltaicznych na dachu. Jak ustalił niemiecki portal, właściciel domu był informowany, że nieruchomość stoi w pobliżu zabytkowego terenu.
Dolne Łużyce - zagłębie węglowe
Władze powiatu Elbe-Elster uważają, że fotowoltaika na domu niemieckiej rodziny jest widoczna z dziedzińca zamkowego, co wpływa na obniżenie wartości estetycznej okolicy. Uznano, że rodzina ma pozbyć się fotowoltaiki.
Konserwator zabytków potwierdził, że jeśli gospodarze nie zastosują się do poleceń powiatu, grozi im kara finansowa.
Powiat Elbe-Elster leży w niemieckim kraju związkowym Brandenburgia. Wschodnia część powiatu obejmuje tereny historycznych Dolnych Łużyc, w których od lat 50. XX w. rozpoczęto masowe wydobycie węgla brunatnego metodą odkrywkową.
Proces ten miał fatalne skutki - krajobraz zmienił się całkowicie i doprowadzono między innymi do zniszczenia dziesiątek serbskołużyckich wsi. Po upadku komunizmu Łużyce Dolne znalazły się w granicach kraju związkowego Brandenburgia.