Ponad 4 mln zł kary dla producenta rowerów. Powód zaskakuje
UOKiK nałożył ponad 4,34 mln zł kary na spółkę Scott Sportech Poland, która uniemożliwiała sprzedaż rowerów przez internet - podał urząd antymonopolowy w poniedziałkowym komunikacie. Spółka zapowiada odwołanie do sądu.

Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznał, że spółka Scott Sportech Poland złamała prawo - zarówno polskie, jak i unijne - ograniczając konkurencję i utrudniając klientom dostęp do oferty.
UOKiK nałożył 4,34 mln zł kary na firmę Scott produkującą rowery
Chodzi o zakaz sprzedaży rowerów przez internet, który zdaniem UOKiK mógł blokować transakcje między polskimi dealerami a klientami z innych państw UE. Na firmę została nałożona kara w wysokości ponad 4,34 mln zł. Decyzja nie jest prawomocna, przysługuje od niej odwołanie.
"Zakaz sprzedaży internetowej to nie strategia biznesowa - to forma zamykania rynku i wykluczania konkurencji. Konsumenci mają prawo do swobodnego wyboru ofert, niezależnie od tego, czy kupują rower w sklepie stacjonarnym, czy przez internet" - mówi cytowany w komunikacie prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
W komunikacie czytamy, że Scott Sportech Poland opierał się na postanowieniach tzw. porozumień dystrybucyjnych i warunków współpracy. Według UOKiK dokumenty te nie zawierały wprost zakazu sprzedaży online, ale narzucały dealerom obowiązek osobistego przekazania klientowi w pełni zmontowanego roweru oraz zakazywały sprzedaży za pośrednictwem platform takich jak Allegro czy eBay.
"Próba sprzedaży rowerów online z dostawą do miejsca wybranego przez konsumenta kończyła się interwencją ze strony spółki - dealerzy otrzymywali e-maile z groźbą sankcji. W efekcie nie mogli konkurować z innymi sprzedawcami ani ceną, ani dostępnością. Co więcej, sprzedawcy sami pilnowali przestrzegania zakazu - obserwowali działania innych i informowali dystrybutora o przypadkach jego naruszenia" - czytamy w komunikacie UOKiK.
Urząd uznał, że ograniczenie handlu internetowego sprawiło też, że dealerzy nie rywalizowali między sobą o klientów w sieci. To sprawiło, że konsumenci tracili dostęp do konkurencyjnych cen i pełnej oferty produktów, poza tym zakupy były mniej wygodne, bardziej czasochłonne i potencjalnie droższe.
Firma Scott reaguje. Będzie odwołanie
"Scott Sportech Poland Sp. z o.o. w sposób stanowczy nie zgadza się z decyzją Prezesa UOKiK i zamierza w ustawowym miesięcznym terminie wnieść odwołanie do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów" - podała spółka w oświadczeniu przesłanym PAP.
W oświadczeniu spółka przypomniała, że do czasu prawomocnego zakończenia postępowania sądowego decyzja nie jest ostateczna, a nałożona kara nie jest wymagalna.
"Spółka nie podziela ustaleń organu i wskazuje, że jej system dystrybucyjny został zaprojektowany w celu zapewnienia maksymalnego bezpieczeństwa użytkowników poprzez profesjonalny montaż i kontrolę jakości, utrzymanie wysokich standardów obsługi sprzedażowej oraz ochronę konsumentów przed podróbkami. Nasze działania mają na celu wyłącznie podnoszenie jakości obsługi klienta oraz wzmocnienie zaufania do marki Scott" - czytamy w oświadczeniu spółki.