​Widzisz porzucone śmieci? Teraz możesz to łatwo zgłosić

Główny Inspektorat Ochrony Środowiska uruchomił na swojej stronie zakładkę, gdzie można anonimowo zgłosić np. nielegalne wysypisko. - Bardzo ważna jest profilaktyka i wczesne reagowanie - mówi p.o. szefa urzędu, Marek Chibowski.

article cover
123RF/PICSEL
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Zgłoszenie na stronie GIOŚ odbywa się poprzez formularz. Możemy do niego dołączyć m.in. zdjęcia odpadów, bądź informację, czy to pierwsze zawiadomienie w tej sprawie. Jednak urzędnicy zapewniają - formularz może być wypełniony anonimowo. - Pierwsza informacja, jaką musimy podać, to jakie to zdarzenie. Czy wysypisko śmieci, wypływająca ciecz, czy coś innego. Druga tabela to miejsce, w którym to znaleźliśmy. Wszystkie inne dane, jak imię i nazwisko zgłaszającego, mogą nie być wypełnione - tłumaczy p.o. Głównego Inspektora Ochrony Środowiska Marek Chibowski.

Jacek Ozdoba, wiceminister klimatu i środowiska zapewnia, że to narzędzie da właściwym organom możliwość natychmiastowej reakcji. Zgłoszenie jest przekazywane do odpowiedniego departamentu, który ma się tym od razu zająć.

- Oprócz efektu mrożącego, czyli kary, ważna jest jeszcze wykrywalność. Tę inspekcja w zeszłym roku zwiększyła o 22 proc. To pokazuje, że państwo polskie nie lekceważy i nie bagatelizuje, a wręcz skutecznie walczy z przestępcami środowiskowymi. Widzimy, że te działania i koordynacja, zebranie doświadczeń policji, Krajowej Administracji Skarbowej, prokuratury, CBA, skutkuje tym, że ta szara strefa ma czego się obawiać - mówi Ozdoba.

Zrzut ze strony Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska.
Zrzut ze strony Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska. gios.gov.plmateriały prasowe

Jednocześnie, wiceszef resortu klimatu i środowiska zapowiedział, że nowelizacja kar za przestępstwa środowiskowe, która ma być największą reformą przepisów od lat 90., powinna jeszcze w tym roku trafić do parlamentu. Projekt ma zakładać m.in. drastyczne zwiększenie kar za zanieczyszczanie środowiska. Ozdoba podkreślił, że "to od wielu lat problem nierozwiązany, a wyroki w tych sprawach są niestety za niskie".

- Problem porzuconych odpadów jest bardzo istotny - mówi Chibowski - Ostatnio nasila się problem z porzuceniem odpadów na nieruchomościach prywatnych. Bardzo często zdarza się, że wynajmowane są hale, magazyny czy stodoły, gdzieś na uboczu, w miejscach prawie niezamieszkałych. Apelujemy, aby właściciele sprawdzali, komu wynajmują i co jest tam magazynowane - powiedział p.o. Generalnego Inspektora Ochrony Środowiska.

Formularz zgłoszeniowy ma ułatwić urzędnikom dotarcie do takich informacji. Chibowski podkreśla, że nie chodzi tutaj tylko o nielegalne wysypiska, aletakże np. o podejrzaną działalność gospodarczą. Jeżeli na mało zamieszkanym terenie widzimy dużo samochodów dostawczych, które dowożą jakieś beczki, możemy to anonimowo zgłosić. Wtedy GIOŚ oceni, czy nie jest tam łamane prawo. Urzędnicy na wspólnej konferencji prasowej podkreślali, że skuteczniejsza jest profilaktyka i sprawdzanie, niż reagowanie kiedy już dojdzie do zanieczyszczenia środowiska.

Przykładem jest wysypisko w Mysłowicach. Składowano tam nielegalnie około 8 tys. niebezpiecznych odpadów, takich jak rozpuszczalniki. Łączny koszt unieszkodliwienia tych odpadów to 90 mln zł.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas