Śmieciomaty w Olsztynie. Czy to się opłaca?
W ramach Olsztyńskiego Budżetu Obywatelskiego w stolicy województwa warmińsko-mazurskiego pojawiły się śmieciomaty. To urządzenia, które pozwalają oddawać butelki oraz puszki, a w zamian przydzielają punkty, które można później wymienić na rabaty.
Dwa śmieciomaty stanęły w Olsztynie w sklepach PSS Społem Kalina przy ul. Kołobrzeskiej oraz PSS Społem Malwa przy al. Piłsudskiego. Zaczęły działać 24 czerwca. Według informacji olsztyńskiego urzędu miasta dotąd do pierwszego urządzenia oddano 2126 aluminiowych puszek i 9984 plastikowych butelek PET. Do drugiego natomiast 684 puszek i 4336 butelek.
Projekt instalacji śmieciomatów o nazwie "Pierwsze w Olsztynie Śmieciomaty z nagrodami - Czyste Pojezierze, Czyste trawniki, Czysty Zysk!" był jednym ze zwycięskich projektów w konkursie budżetu obywatelskiego. Zdobył ponad 2 tys. głosów.
Autorzy przekonywali głosujących, że celem jest "aktywizacja oraz motywowanie mieszkańców do działań przyjaznych dla środowiska, a w dłuższej perspektywie zmiana zachowań i przyzwyczajeń mieszkańców w zakresie segregacji śmieci". Projekt ma także spowodować "zmniejszenie liczby plastykowych butelek tak bardzo pochłaniających przestrzeń w pojemnikach i kontenerach na śmieci".
Ekologiczne rabaty
Za każdą wyrzuconą puszkę lub butelkę dostaje się punkt o wartości 5 groszy. Później za zebrane punkty otrzymuje się rabaty w sklepach, w których stoją urządzenia.
Władze miasta zastanawiają się nad postawieniem kolejnych urządzeń, ale najpierw chcą w dłuższej perspektywie je przeststować.
"Pierwsze śmieciomaty ustawiliśmy 24 czerwca, a zatem jeszcze krótko funkcjonują one w przestrzeni publicznej. Obserwujemy, jakim cieszą się zainteresowaniem mieszkańców i jak są przez nich traktowane. Nie wykluczamy, że w przyszłości mogłyby w Olsztynie powstać kolejne takie urządzenia" - napisał w oświadczeniu dla Zielonej Interii olsztyński ratusz.
Według ratusza, jak na razie trudno także powiedzieć, czy inne miejscowości regionu zainspirują się Olsztynem i wprowadzą u siebie śmieciomaty.
"Jeśli nawet, to zapewne będą je obserwować, być może poczekają na jakieś podsumowania, zanim podejmą takie decyzje" - czytamy w odpowiedzi.
Wcześniej śmieciomaty pojawiły się m.in. w Krakowie oraz Warszawie.
Stowarzyszenie Polski Recykling jest zdania, że każda inicjatywa promująca selektywną zbiórkę i recykling ma sens, a system depozytowo kaucyjny pozwala na osiągnięcie bardzo wysokich poziomów zbiórki i recyklingu butelek PET, co można zaobserwować w wielu innych krajach."Recyklomaty są doskonałym narzędziem do edukacji mieszkańców, bowiem osobiście można doświadczyć, że odpady mają wartość. Recyklerzy wiedzą to najlepiej, bo odpad to jest nasz surowiec, który odzyskujemy dla przemysłu, do produkcji . Recyklomaty pomogą zbudować ekologiczne nawyki, które w krótkim odstępie czasu powinny stać się naszą codziennością, gdy miejmy nadzieję, zacznie funkcjonować powszechny i obligatoryjny system kaucyjny dla wszystkich butelek po napojach" - czytamy w komentarzu przesłanym Zielonej Interii. Stwoarzyszenie podkreśla też, że śmieciomaty są jak najbardziej opłącalnym rozwiązaniem i realnie wspomaga proces recyklingu. "Odpady zbierane w recyklomatach to przede wszystkim butelki PET, które są bardzo cennym surowcem na rynku. Te pochodzące z urządzeń są czystsze i bardziej jednorodne niż zebrane z gospodarstw domowych, co znacznie podwyższa jakość recyklatów i obniża koszty przetwarzania odpadów. Dodając korzyści środowiskowe, możemy potwierdzić, że są opłacalne" - stwierdza Polski Recykling.