Pożar odpadów koło Inowrocławia. Paliły się maszyny i plastik

Aż 46 zastępów straży pożarnej gasiło w środę pożar zakładu przetwarzania odpadów w Broniewicach koło Inowrocławia (woj. kujawsko-pomorskie). Paliły się maszyny oraz magazynowane na terenie zakładu odpady z tworzyw sztucznych (plastiku).

W środę niedaleko Inowrocławia wybuchł pożar odpadów. Z ogniem walczyło 46 zastępów straży pożarnej
W środę niedaleko Inowrocławia wybuchł pożar odpadów. Z ogniem walczyło 46 zastępów straży pożarnejKomenda Wojewódzka PSP w ToruniuFacebook
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

  • W środę po południu doszło do pożaru odpadów w Broniewicach koło Inowrocławia (woj. kujawsko-pomorskie). 
  • Paliły się maszyny do przetwarzania odpadów oraz plastikowe śmieci magazynowane na terenie zakładu. 
  • W akcji został ranny jeden ze strażaków. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. 

Dyżurny z Komendy Wojewódzkiej PSP poinformował PAP o zadysponowaniu na miejsce pożaru 46 jednostek straży pożarnej. "To pożar hali o wymiarach 40 na 20 metrów z maszynami do przetwarzania odpadów oraz składowiska odpadów tworzyw sztucznych o wielkości 1200 metrów kwadratowych" - podał dyżurny.

Oficer prasowy komendanta powiatowego PSP w Inowrocławiu kpt. Jarosław Skotnicki powiedział PAP, że pożar gaszą - poza miejscowymi strażakami - jednostki z powiatów żnińskiego, mogileńskiego, świeckiego, toruńskiego i włocławskiego. Na miejscu działał też Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Bydgoszczy.

" Pożar dotyczy zarówno budynków, jak i materiałów zgromadzonych na placach obok. Firma zajmowała się przetwarzaniem odpadów, a zarazem wytwarzaniem elementów do zniczy" - podkreślił kpt. Skotnicki.

Obok znajduje się stacja paliw, która jest broniona przez straż pożarną. W trakcie akcji poszkodowany został jeden ze strażaków, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

"Gaszenie tego pożaru potrwa wiele godzin. Zadymienie jest spore. Apelujemy do mieszkańców pobliskich zabudowań - budynków jednorodzinnych i gospodarstw rolnych - o zamknięcie okien, tak, aby dostęp dymu do pomieszczeń, by jak najmniejszy" - powiedział PAP rzecznik inowrocławskiej straży pożarnej.

Przyczyny pożaru ma wyjaśnić dochodzenie policji i prokuratury.

PAP
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas